Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Obecnie mężczyzna jest oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to od 5 lat więzienia do dożywocia. Obrona wnosi o nieumyślne spowodowanie śmierci za co grozi od roku do 5 lat więzienia. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Obecnie mężczyzna jest oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to od 5 lat więzienia do dożywocia. Obrona wnosi o nieumyślne spowodowanie śmierci za co grozi od roku do 5 lat więzienia. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Śmiertelnie pobił mężczyznę, który zwrócił mu uwagę, by nie jechał chodnikiem - teraz rowerzysta Sebastian Z. stanął przed szczecińskim sądem. Zawarł ugodę z rodziną, ale proces trwa. Sebastian Z. walczy o łagodną karę.
48-letni oskarżony w sądzie najpierw zwrócił się do najbliższych zmarłego. - Chciałbym przeprosić rodzinę pokrzywdzonego. Nie chciałem zrobić mu krzywdy - mówił Sebastian Z. I poprosił o wybaczenie.

- Tłumaczył, że nie spodziewał się, iż po zadaniu jednego ciosu doprowadzi do śmierci człowieka - relacjonuje Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie.

- Oskarżony do czynu nie przyznał się aczkolwiek nie zaprzeczył, że zadał feralny cios. Natomiast konsekwentnie twierdzi, że nie było jego zamiarem pozbawienie życia pokrzywdzonego - dodał Michał Tomala.

Teraz dla oskarżonego gra toczy się o kwalifikację czynu - obecnie mężczyzna jest oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to od 5 lat więzienia do dożywocia. Obrona wnosi o nieumyślne spowodowanie śmierci za co grozi od roku do 5 lat więzienia.

Przed rozprawą doszło do zawarcia ugody - oskarżony zapłaci rodzinie 50 tys złotych. To jednak nie jest ostateczne zadośćuczynienie, jakiego może się domagać rodzina.

- To pozwoli na sprawiedliwe i szybkie skończenie procesu karnego, aby można było założyć sprawę cywilną o zadośćuczynienie i odszkodowanie w znacznie większym zakresie - mówi Adwokat Michał Lizak, pełnomocnik pokrzywdzonych.

Do tragicznego zdarzenia doszło 23 sierpnia w Szczecinie, w okolicy placu Szarych Szeregów. Pan Robert wracał z koncertu, zwrócił uwagę jadącemu chodnikiem rowerzyście. Doszło do szarpaniny. Sebastian Z. zszedł z roweru i uderzył pięścią przechodnia. Mężczyzna upadając uderzył głową w murek.

Oskarżony pojechał do restauracji. A pogotowie powiadomili przechodnie. W wyniku obrażeń - m.in. stłuczenia czaszki - po kilku dniach 47-latek zmarł w szpitalu. Sebastian Z. z mediów dowiedział się o zdarzeniu i że jest poszukiwany. Dopiero wtedy zgłosił się do prokuratury.
Relacja Anny Łukaszek

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty