Polski akcent w najpopularniejszym serialu świata. Paweł Sakowski z Choszczna zagra w serialu "Gra o tron", w którym można zobaczyć aktorów wcielających się w role m.in. Daenerys Targaryen czy Jona Snowa.
Będąc w Irlandii zupełnie przypadkiem spotkał w pubie człowieka, który pracuje przy produkcji lokalnego serialu "Wikingowie". Ten stwierdził, że nadawałby się do jakiejś roli w tej produkcji. Paweł Sakowski wysłał swoją aplikację do agencji castingowej. Nie minął tydzień, a zadzwonił telefon.
- Dostałem zaproszenie na casting, ale nie do "Wikingów", tylko do "Gry o tron". Nie zastanawiałem się ani chwili. Została mi zaproponowana współpraca. Spędziłem na planie zdjęciowym 12 dni. To jedno z najfantastyczniejszych przeżyć w moim życiu. Zobaczyłem jak od środka wygląda w pełni profesjonalna i bardzo kosztowna produkcja. Naprawdę robi to wrażenie. W serialu będzie mnie widać na ekranie w dwóch, może trzech odcinkach. Coś tam nawet zdarzyło się, że mówiłem. Nie mogę zdradzić szczegółów, bo zobowiązuje mnie do tego kontrakt. Mogę tylko powiedzieć, że poznałem wszystkich aktorów z głównej obsady - opowiada Sakowski.
Paweł dostał też inne propozycje.
- Rolę drugoplanową w serialu kręconym niedaleko Dublina. A zaraz później poważniejszą, w czymś, co można by było nazwać irlandzką wersją serialu "M jak miłość" - mówi aktor.
To oznaczałoby, że Paweł Sakowski musiałby wyjechać z kraju na dwa lata. Na to się nie zdecydował.
Nowy sezon "Gry o tron" będzie miał premierę w kwietniu przyszłego roku. Paweł Sakowski na co dzień gra w teatrze w Poznaniu.
- Dostałem zaproszenie na casting, ale nie do "Wikingów", tylko do "Gry o tron". Nie zastanawiałem się ani chwili. Została mi zaproponowana współpraca. Spędziłem na planie zdjęciowym 12 dni. To jedno z najfantastyczniejszych przeżyć w moim życiu. Zobaczyłem jak od środka wygląda w pełni profesjonalna i bardzo kosztowna produkcja. Naprawdę robi to wrażenie. W serialu będzie mnie widać na ekranie w dwóch, może trzech odcinkach. Coś tam nawet zdarzyło się, że mówiłem. Nie mogę zdradzić szczegółów, bo zobowiązuje mnie do tego kontrakt. Mogę tylko powiedzieć, że poznałem wszystkich aktorów z głównej obsady - opowiada Sakowski.
Paweł dostał też inne propozycje.
- Rolę drugoplanową w serialu kręconym niedaleko Dublina. A zaraz później poważniejszą, w czymś, co można by było nazwać irlandzką wersją serialu "M jak miłość" - mówi aktor.
To oznaczałoby, że Paweł Sakowski musiałby wyjechać z kraju na dwa lata. Na to się nie zdecydował.
Nowy sezon "Gry o tron" będzie miał premierę w kwietniu przyszłego roku. Paweł Sakowski na co dzień gra w teatrze w Poznaniu.