Założono, że odległość turbin od najbliżej położonych domów wyniesie ok. 800 metrów.

Na to nie zgodzili się mieszkańcy Grabowa i Małkocina, którzy w konsultacjach opowiedzieli się za lokalizacją wiatraków, ale w odległości 2 km od granicy swoich działek.

- Te konsultacje dowiodły, że nie chcemy wiatraków w bezpośredniej bliskości naszych domów - mówi Krzysztof Zakrzewski z Małkocina. - Liczymy, że wójt, tak jak zobowiązał się publicznie, dotrzyma gentelmeńskiego słowa.

Wójt Gminy Stargard przyznaje, że będzie miał problem. - Będziemy dyskutować, będziemy zastanawiać się, co zrobić - twierdzi Kazimierz Szarżanowicz. - Przy odległości większej niż dwa kilometry, to powstałyby tam 2-3 wiatraki tylko.

Według założeń, miało być ich 17. Wiatraki w Grabowie i Małkocinie miały być także drugą taką inwestycją. Wcześniej koncern RWE uruchomił farmę wiatrową w Tychowie. Wójt przyznaje, że z tego tytułu gmina inkasuje ponad 1,3 mln zł rocznie podatku od nieruchomości.