Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  autopromocja  
Zobacz

12-letni Michael z Zambii znalazł pomoc w szczecińskim szpitalu. Fot. Tomasz Chaciński [Radio Szczecin]
12-letni Michael z Zambii znalazł pomoc w szczecińskim szpitalu. Fot. Tomasz Chaciński [Radio Szczecin]
12-letni Michael z Zambii znalazł pomoc w szczecińskim szpitalu. Chłopiec przyjechał do Polski na specjalistyczne badania. Lekarze w Afryce twierdzili, że nie można go wyleczyć.
Michael ma niedowagę i jest znacznie niższy od rówieśników. W klinice przy Unii Lubelskiej w Szczecinie spędził osiem dni. Jak mówi, bardzo mu się tutaj podobało. Zapewnia nawet, że czuje się już lepiej.

- Chłopiec przeszedł badania. Okazało się, że jego niski wzrost nie jest spowodowany niedoborami żywieniowymi. Michael rósł wolniej z powodu zaburzeń hormonalnych - tłumaczy profesor Maria Giżewska. - Udało nam się zaproponować specjalistyczne leczenie, które będzie kontynuował w Zambii. Przeszkoliliśmy też jego opiekunkę, siostrę Mariolę, która będzie podawała mu leki.

Michael stracił rodziców, gdy miał zaledwie kilkanaście dni. Trafił do sierocińca, który w zambijskiej wiosce prowadzą polskie siostry. W pewnym momencie zachorował.

- Gdy okazało się, że nie rośnie, stał się smutny. Starałyśmy się znaleźć pomoc u lokalnych lekarzy. Powiedziano nam jednak, że nic nie można zrobić. Michael strasznie cierpi z powodu swojej choroby, bo czuje, że jest inny - przyznaje siostra Mariola Mierzejewska, przełożona w zambijskim sierocińcu, która razem z chłopcem przyleciała do Szczecina. - Teraz mówi, że nigdy nie spodziewał się, że ludzie mogą być tak dobrzy.

Chłopiec trafił do szczecińskiej kliniki po tym, jak w październiku zambijski dom dziecka odwiedził minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Siostry poprosiły go o pomoc w zdiagnozowaniu dziecka.

Szef resortu ze Szczecina zaproponował leczenie w swoim macierzystym szpitalu. Terapię Michaela sfinansowała fundacja Kasisi dziennikarza Szymona Hołowni, która zajmuje się pomocą osieroconym dzieciom z Zambii.

Teraz 12-latek z szansą na normalne życie wraca do Afryki.

W sierocińcu Kasisi Children's Home, który od 1989 roku prowadzą głównie Siostry Służebniczki Starowiejskie spod Krosna, mieszka ponad 200 dzieci. Większość cierpi na aids, gruźlicę oraz malarię.

W Afryce sieroty nie mogą jednak liczyć na fachową pomoc. Do szpitala trafiają wyłącznie najbogatsi.
Jak mówi Michael, bardzo mu się tutaj podobało. Zapewnia nawet, że czuje się już lepiej.
- Chłopiec przeszedł specjalistyczne badania. Okazało się, że jego niski wzrost nie jest spowodowany niedoborami żywieniowymi. Michael rósł wolniej z powodu zaburzeń hormonalnych - tłumaczy profesor Maria Giżewska. - Udało nam się zaproponować specjalisty
- Gdy okazało się, że nie rośnie, stał się smutny. Starałyśmy się znaleźć pomoc u lokalnych lekarzy. Powiedziano nam jednak, że nic nie można zrobić. Michael strasznie cierpi z powodu swojej choroby, bo czuje, że jest inny - przyznaje siostra Mariola Mier
Rozmowa Anny Łukaszek z Szymonem Hołownią.
Mat. facebook.com/fundacjakasisi

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Archiwum informacji

poniedziałek31wtorek01środa02czwartek03piątek04sobota05niedziela06poniedziałek07wtorek08środa09czwartek10piątek11sobota12niedziela13poniedziałek14wtorek15środa16czwartek17piątek18sobota19niedziela20poniedziałek21wtorek22środa23czwartek24piątek25sobota26niedziela27poniedziałek28wtorek29środa30czwartek01piątek02sobota03niedziela04
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty