We wtorek wieczorem rozpoczął się montaż siedmiometrowego żółto-czerwonego bąka. Nowoczesna rzeźba przedstawia bąka, czyli dziecięcą zabawkę.
Kolorowe polimerobetonowe elementy w kształcie talerzy przyjechały do Szczecina z Krakowa. Były nakładane na wcześniej przygotowany słup za pomocą dźwigu. Na razie prace stanęły, żeby nie tamować ruchu wokół placu.
To niełatwa praca, dlatego nie można było skończyć układania Frygi - tłumaczy Rafał Rogóżka z 13 muz, który nadzorował prace.
- Bardzo trudne są też prace montażowe związane z umieszczaniem korali na tej sztycy - informuje Rogóżka.
Montaż Frygi wzbudza emocje wśród przechodniów.
- Póki co nie jesteśmy zachwyceni. Ten plac się prosi się o coś ciekawszego. Nie mamy nic przeciwko kolorom i formie, ale chyba nie w tym miejscu. Ciekaw jestem kto pierwszy w ten słup wyrżnie - komentują mieszkańcy.
Autorem ponad siedmiotomowej rzeźby jest Maurycy Gomulicki. Uroczyste odsłonięcie szczecińskiej instalacji odbędzie się w czwartek o godzinie 19.
Koszt Frygi to około 200 tysięcy złotych. Powstanie i ustawienie monumentu sfinansował szczeciński urząd miasta. Inicjatorami projektu są dyrektorzy klubu 13 Muz. Zgodnie z ich pomysłem co roku w różnych punktach miasta mają powstawać różne rzeźby. W ten sposób chcą zwiększyć atrakcyjność przestrzeni miejskiej.
Rozmowa w magazynie "Radio Szczecin na Wieczór" - "Fryga" - instalacja , która wzbudza ogromne emocje.
To niełatwa praca, dlatego nie można było skończyć układania Frygi - tłumaczy Rafał Rogóżka z 13 muz, który nadzorował prace.
- Bardzo trudne są też prace montażowe związane z umieszczaniem korali na tej sztycy - informuje Rogóżka.
Montaż Frygi wzbudza emocje wśród przechodniów.
- Póki co nie jesteśmy zachwyceni. Ten plac się prosi się o coś ciekawszego. Nie mamy nic przeciwko kolorom i formie, ale chyba nie w tym miejscu. Ciekaw jestem kto pierwszy w ten słup wyrżnie - komentują mieszkańcy.
Autorem ponad siedmiotomowej rzeźby jest Maurycy Gomulicki. Uroczyste odsłonięcie szczecińskiej instalacji odbędzie się w czwartek o godzinie 19.
Koszt Frygi to około 200 tysięcy złotych. Powstanie i ustawienie monumentu sfinansował szczeciński urząd miasta. Inicjatorami projektu są dyrektorzy klubu 13 Muz. Zgodnie z ich pomysłem co roku w różnych punktach miasta mają powstawać różne rzeźby. W ten sposób chcą zwiększyć atrakcyjność przestrzeni miejskiej.
Rozmowa w magazynie "Radio Szczecin na Wieczór" - "Fryga" - instalacja , która wzbudza ogromne emocje.
To niełatwa praca, dlatego nie można było skończyć układania Frygi - tłumaczy Rafał Rogóżka z 13 muz, który nadzorował prace.
Dodaj komentarz 6 komentarzy
brawo miasto nie ma już innych ważniejszych wydatków jak wydawanie kasy na czyjeś głupie pomysły !
Cudownie! Myślę, że mieszkańcy Szczecina mają prawo poznać nazwisko urzędnika, który zapłacił za to paskudztwo środkami z kasy miasta. ODWAGI! Niech się sam ujawni i wytłumaczy.
Takie glupoty,skutecznie odwroca uwage kierowcow. Ile czasu potrzeba na pierwsza stluczke??? Poczekamy. A straty pokryje pomyslodawca tej gluooty. 200Tys na badziewie wydali. Kto na tym zarobil??
Czy ktoś jest mi w stanie wyjaśnić po co to jest? Bajki o nowoczesnych rzeźbach nie chcę słuchać, jak ktoś chce realizować swoje marzenia, to niech to robi z własnej kieszeni i niech na siłę nie uszczęśliwia tym wszystkich. Chory pomysł. "Atrakcyjność podnosi..." śmiech na sali normalnie.
Ponawiam apel: podajcie kto z urzędu miasta za to zapłacił! Chcę znać jego imię i nazwisko.
...Powstanie i ustawienie monumentu sfinansował szczeciński urząd miasta...
Bzdury,żaden urząd miasta!!! Jako jeden z wielu,który płaci na utrzymanie cymbałów,którzy szastają na lewo i prawo pieniędzmi WSZYSTKICH Szczecinian,żądam podania do publicznej wiadomości nazwisk tych w/w cymbałów,którzy wyrazili na to zgodę.