Rada Ministrów przyjęła projekty ustaw reformujących oświatę. Teraz dokumenty, na mocy których ma dojść do likwidacji gimnazjów i przywrócenia ośmioletnich podstawówek, zostaną skierowane do Sejmu.
- Zmiany, które będziemy wprowadzać, to nasza wspólna współodpowiedzialność. Nie tylko za polską szkołę, edukację i naukę, ale także za naszą wspólną przyszłość - mówi szefowa rządu.
Minister edukacji Anna Zalewska wskazuje, że reforma była szeroko konsultowana. Jak twierdzi, nauczyciele nie stracą przez nią pracy. Tłumaczy, że chodzi o podniesienie jakości kształcenia.
- Chcemy odbudować liceum ogólnokształcące, kształcenie ogólne oraz szkolnictwo zawodowe. Chcemy dokończyć połączenie szkół podstawowych z gimnazjami i chcemy zadbać o małe szkoły - wyjaśnia Zalewska.
Reforma, oprócz likwidacji gimnazjów i odtworzenia ośmioletnich podstawówek, zakłada również powrót do czteroletnich liceów oraz pięcioletnich techników. Oprócz tego mają powstawać szkoły branżowe I i II stopnia, w miejsce dzisiejszych zawodówek.
Zmiany mają być wprowadzane stopniowo od przyszłego roku szkolnego.