Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Szpital w Białogardzie. Fot. google.pl/maps
Szpital w Białogardzie. Fot. google.pl/maps
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci lekarki w białogardzkim szpitalu. Kobieta pracowała czwartą dobę z rzędu.
Śledczy ustalili, że anestezjolog zmarła na zawał, który był wywołany silnymi lekami "zwalczającymi ból". Kobieta miała sama wystawiać sobie recepty i dawkować leki.

Nikt nie zmuszał jej do takiej pracy - informuje Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

- Pani doktor pracowała i jednocześnie szpital zapewniał też warunki do niezbędnego wypoczynku. Wykluczono jednak przepracowanie. Zeznania świadków stwierdzały, że ten niezbędny wypoczynek był - wyjaśnia Gąsiorowski.

Nikt nie usłyszał zarzutów, ale w sprawie białogardzkiego szpitala toczy się jeszcze inne postępowanie. Prokuratura sprawdza, czy w okresie, w którym anestezjolog pracowała w szpitalu, nie doszło do narażenia życia pacjentów.

Kobieta zmarła w czwartej dobie dyżuru w sierpniu tego roku. Po tym kontrole w placówce wszczęły Państwowa Inspekcja Pracy i NFZ. Audyty wykazały szereg nieprawidłowości.
Nikt nie zmuszał jej do takiej pracy - informuje Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty