Wiatr w Szczecinie i regionie osłabł, ale nadal jest sporo utrudnień, zwłaszcza na trasach kolejowych. Nie do wszystkich gospodarstw domowych wrócił też prąd.
Orkan "Ksawery", który w czwartek i w nocy z czwartku na piątek przeszedł nad Polską, zerwał między inny sieć trakcyjną. Stąd problemy pasażerów kolei. Odwołany został na całej trasie pociąg "Swarożyc" relacji Wrocław Główny-Szczecin Główny, a skład "Przemyślanin" relacji Szczecin Główny-Przemyśl Główny został odwołany na odcinku Kraków Główny-Przemyśl Główny.
W związku z utrudnieniami podróżni z biletami ważnymi na przejazd mogą je zwrócić, bez potrącania odstępnego, uzyskując 100 proc. ceny biletu. Utrudnienia na kolei mogą potrwać nawet do sobotniego popołudnia.
Zachodniopomorscy strażacy nadal mają sporo pracy. Od piątkowego poranka interweniowali już ponad 70 razy. Wyjeżdżali przede wszystkim do usuwania powalonych przez wichurę drzew oraz zerwanych dachów.
Trzy tysiące gospodarstw domowych, głównie w powiecie stargardzkim, nadal pozbawionych jest zasilania.
W Zachodniopomorskiem orkan "Ksawery" najwięcej szkód wyrządził w powiatach: myśliborskim i gryfińskim. Nikomu nic poważnego się nie stało. W Polsce zginęły dwie osoby. W województwie lubuskim mężczyzna spadł z dachu, próbując go naprawić. Z kolei w Wielkopolsce kobietę przygniotło powalone przez wichurę drzewo.
W związku z utrudnieniami podróżni z biletami ważnymi na przejazd mogą je zwrócić, bez potrącania odstępnego, uzyskując 100 proc. ceny biletu. Utrudnienia na kolei mogą potrwać nawet do sobotniego popołudnia.
Zachodniopomorscy strażacy nadal mają sporo pracy. Od piątkowego poranka interweniowali już ponad 70 razy. Wyjeżdżali przede wszystkim do usuwania powalonych przez wichurę drzew oraz zerwanych dachów.
Trzy tysiące gospodarstw domowych, głównie w powiecie stargardzkim, nadal pozbawionych jest zasilania.
W Zachodniopomorskiem orkan "Ksawery" najwięcej szkód wyrządził w powiatach: myśliborskim i gryfińskim. Nikomu nic poważnego się nie stało. W Polsce zginęły dwie osoby. W województwie lubuskim mężczyzna spadł z dachu, próbując go naprawić. Z kolei w Wielkopolsce kobietę przygniotło powalone przez wichurę drzewo.