To oczyszczanie historii dla przyszłych pokoleń czy jej zakłamywanie? - politycy regionu w "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin różnie oceniali akcję usuwania radzieckich pomników w regionie.
Senator Platformy Obywatelskiej Tomasz Grodzki zaznaczał, że historia Pomorza Zachodniego ma swoje meandry, lecz trudno zaprzeczać, na przykład że dzięki Konferencji Poczdamskiej Szczecin jest polski.
- I zwłaszcza tu w Szczecinie, nawet najgorsi przeciwnicy sowietów - do których myślę, że się zaliczam - nie mogą negować faktu, że to armia czerwona te ziemie zdobyła. Żeby nie używać słowa wyzwoliła - mówił Grodzki.
Dlatego, jak dodawał Przemysław Słowik z Nowoczesnej, radzieckie pomniki nie powinny być usuwane.
- Zostawienie tych pomników, odpowiednie ich opisanie i przedstawienie, byłoby rozwiązaniem rozsądnym, optymalnym i niewymagającym też kosztów. Dyplomatycznie tu też nie mielibyśmy problemów - mówił Słowik.
Z tym nie zgodził się poseł Wolnych i Solidarnych Sylwester Chruszcz, który popiera likwidację radzieckich monumentów. Jak tłumaczył parlamentarzysta, powinniśmy czyścić historię z naleciałości szkodliwych zwłaszcza dla nowych pokoleń, które widząc pomniki mogą mieć zaburzoną wizję polskiej niepodległości.
- Tak, ginęli tutaj zwykli Rosjanie, Ukraińcy czy Łotysze. Na naszej ziemi. Ale system, który tu pozostał, był zbrodniczy, komunistyczny. I gdyby oni dalej byli tutaj w Szczecinie, nie mielibyśmy dzisiaj tej audycji. Po prostu ten system był zbrodniczy. Trzeba to odróżnić - mówił Chruszcz.
Dlatego miejsce radzieckich pomników - jak mówił Chruszcz - jest np. w muzeach. Wtórowali mu Ewa Chmielewska z Porozumienia, a także poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Jach, który dodawał, że komunistyczne monumenty jako symbole tożsamości powinny zniknąć z przestrzeni publicznej.
- Czy też Pałac Stalina, albo inaczej Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Bez żadnego urobku architektonicznego. Być może doczekam, że i w Warszawie rozbiorą Pałac Kultury - mówił Jach.
W sobotę zdemontowany został radziecki pomnik ustawiony przy ulicy Nehringa w Szczecinie. Jego elementy trafią do Instytutu Pamięci Narodowej, a ten wykorzysta je przy tworzeniu ekspozycji w Podborsku pod Białogardem, gdzie znajdowała się radziecka baza atomowa.
- I zwłaszcza tu w Szczecinie, nawet najgorsi przeciwnicy sowietów - do których myślę, że się zaliczam - nie mogą negować faktu, że to armia czerwona te ziemie zdobyła. Żeby nie używać słowa wyzwoliła - mówił Grodzki.
Dlatego, jak dodawał Przemysław Słowik z Nowoczesnej, radzieckie pomniki nie powinny być usuwane.
- Zostawienie tych pomników, odpowiednie ich opisanie i przedstawienie, byłoby rozwiązaniem rozsądnym, optymalnym i niewymagającym też kosztów. Dyplomatycznie tu też nie mielibyśmy problemów - mówił Słowik.
Z tym nie zgodził się poseł Wolnych i Solidarnych Sylwester Chruszcz, który popiera likwidację radzieckich monumentów. Jak tłumaczył parlamentarzysta, powinniśmy czyścić historię z naleciałości szkodliwych zwłaszcza dla nowych pokoleń, które widząc pomniki mogą mieć zaburzoną wizję polskiej niepodległości.
- Tak, ginęli tutaj zwykli Rosjanie, Ukraińcy czy Łotysze. Na naszej ziemi. Ale system, który tu pozostał, był zbrodniczy, komunistyczny. I gdyby oni dalej byli tutaj w Szczecinie, nie mielibyśmy dzisiaj tej audycji. Po prostu ten system był zbrodniczy. Trzeba to odróżnić - mówił Chruszcz.
Dlatego miejsce radzieckich pomników - jak mówił Chruszcz - jest np. w muzeach. Wtórowali mu Ewa Chmielewska z Porozumienia, a także poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Jach, który dodawał, że komunistyczne monumenty jako symbole tożsamości powinny zniknąć z przestrzeni publicznej.
- Czy też Pałac Stalina, albo inaczej Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Bez żadnego urobku architektonicznego. Być może doczekam, że i w Warszawie rozbiorą Pałac Kultury - mówił Jach.
W sobotę zdemontowany został radziecki pomnik ustawiony przy ulicy Nehringa w Szczecinie. Jego elementy trafią do Instytutu Pamięci Narodowej, a ten wykorzysta je przy tworzeniu ekspozycji w Podborsku pod Białogardem, gdzie znajdowała się radziecka baza atomowa.
Senator Platformy Obywatelskiej Tomasz Grodzki zaznaczał, że historia Pomorza Zachodniego ma swoje meandry, lecz trudno zaprzeczać, na przykład że dzięki Konferencji Poczdamskiej Szczecin jest polski.
Z tym nie zgodził się poseł Wolnych i Solidarnych Sylwester Chruszcz, który popiera likwidację radzieckich monumentów. Jak tłumaczył parlamentarzysta, powinniśmy czyścić historię z naleciałości szkodliwych zwłaszcza dla nowych pokoleń, które widząc pomnik
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Panie Senatorze i wtórujący mu p. Słowik
Brak tego pomnika w przestrzeni publicznej, która nie jest cmentarzem (nota bene wyjątkowy gniot architektoniczny) nie oznacza, że jest negowany fakt historyczny zdobycia Szczecina przez Armię Czerwoną.
Brak tego pomnika jest symbolem, zerwania wszelkich więzi z poprzednim ustrojem zamontowanym po 1945 roku w Polsce przez Związek Radziecki.
Pamięć o poległych młodych żołnierzach CA jest zagwarantowana w miejscu ich pochówku w przypadku Szczecina na Cmentarzu Centralnym.
Polacy to jednak durny i ociemnialy narod. Zdobywany przez zydow,ukraincow i turkow bez wojny. Jeszc,e troche i polacy beda jak cygany bez swojego kraju. Gorzej,nie bedzie rasy bialej.
Idąc tym tokiem myślenia, to wszyscy ci geniusze powinni się zrzec wszystkich swoich dyplomów, wykształceń, wyuczonych zawodów, praw jazdy, majątków, mieszkań, itd. zdobytych za komuny.
Co by to nie było, to część naszej historii.
„Naród, który nie zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości”- Jan Paweł II,
To chyba tylko wy jeszcze czuliście więź z tamtym systemem jak co chwilę macie potrzebe symbolicznie z nim zrywać. Jak alkoholicy.
Smiechu waarte spadaj ruski trollu.