"Prezydent stawia na wystawę" - tak o planowanych w Szczecinie dużych inwestycjach mówił w "Kawiarence politycznej" miejski radny z ramienia opozycji.
- Pan prezydent skupił się na takich inwestycjach, które nie są koniecznie potrzebne miastu, a raczej mają poprawiać jego wizerunek. Szczecin jakby nie rozwija się, tylko stara się stawiać na wystawę - powiedział Dąborwski.
Zarzuty Dąbrowskiego odpierała Renata Łażewska, radna prezydenckiego klubu "Bezpartyjni". - Można by spojrzeć na takie sztandarowe miejsca czy inwestycje w mieście, jak na gadżety, ale przy dzisiejszych standardach dużych miast, takie miejsca są niejako obowiązkowe - powiedziała Łażewska.
Nowy stadion ma kosztować przeszło 364 miliony złotych. To ponad 80 milinów więcej niż pierwotnie planowało miasto. Urzędnicy spodziewają się, że droższa może też być budowa Fabryki Wody, na którą planuje się wydać około 150 milionów złotych. Według radnej Koalicji Obywatelskiej Dominiki Jackowski, to nic dziwnego, że ceny rosną.
- Życie rządzi się swoimi własnymi prawami, mamy obecnie 20 procentowy wzrost cen materiałów budowlanych, w niektórych materiałach jest nawet 50 procentowy, nie mamy pracowników, wykonawca ma kary umowne i te wszystkie rzeczy musi sobie wykonawca zbilansować i na koniec wychodzi taka, a nie inna kwota - powiedział Jackowski.
W najbliższym czasie ma być podpisana umowa na budowę stadionu i centrum szkolenia młodych piłkarzy z konsorcjum Doraco-PBG. Z kolei w przypadku aquaparku termin składania ofert, w przetargu na jego budowę, został po raz kolejny przedłużony - tym razem do 14 marca.
- Pan prezydent skupił się na takich inwestycjach, które nie są koniecznie potrzebne miastu, a raczej mają poprawiać jego wizerunek. Szczecin jakby nie rozwija się, tylko stara się stawiać na wystawę - powiedział Dąborwski.
- Można by spojrzeć na takie sztandarowe miejsca czy inwestycje w mieście, jak na gadżety, ale przy dzisiejszych standardach dużych miast, takie miejsca są niejako obowiązkowe - powiedziała Łażewska.