Radna koalicji rządzącej miastem... atakuje prezydenta za cięcia wydatków w kulturze.
Edyta Łongiewska-Wijas, przewodnicząca komisji kultury podkreślała, że urząd na teatry, domy kultury czy na twórców wydaje coraz mniej.
- W której lidze miast chce być Szczecin, który wydaje na kulturę tylko nieco ponad dwa procent swojego budżetu? - pytała Łongiewska-Wijas prezydenta. - Spójrzmy ile na kulturę przeznaczają miasta wojewódzkie, z którymi tak bardzo lubi pan zestawiać Szczecin w różnych wykresach i tabelach. Lublin - 3,5 proc., Opole - 3,7 proc., Katowice 3,8 proc., Toruń - 4,2 proc. Zamiast równać w górę, my tniemy.
- To była trudna decyzja o cięciach w kulturze - odpowiadał Piotr Krzystek. - Jest pytanie czy robimy dostatecznie wiele dla rozwoju kultury w Szczecinie. Uważam, że tak. W ostatnich latach powstała piękna filharmonia, która jest naszą wizytówką, bo mamy dobre teatry, bo mamy Annę Augustynowicz, bo mamy inne wydarzenia kulturalne. Bo marszałek też inwestuje w kulturę. Tych przykładów moglibyśmy mnożyć.
Ostatecznie Łongiewska-Wijas i tak głosowała jak reszta jej klubu, czyli "za" budżetem zaproponowanym przez prezydenta - z krytykowanym przez nią rozdziałem środków na kulturę.
- W której lidze miast chce być Szczecin, który wydaje na kulturę tylko nieco ponad dwa procent swojego budżetu? - pytała Łongiewska-Wijas prezydenta. - Spójrzmy ile na kulturę przeznaczają miasta wojewódzkie, z którymi tak bardzo lubi pan zestawiać Szczecin w różnych wykresach i tabelach. Lublin - 3,5 proc., Opole - 3,7 proc., Katowice 3,8 proc., Toruń - 4,2 proc. Zamiast równać w górę, my tniemy.
- To była trudna decyzja o cięciach w kulturze - odpowiadał Piotr Krzystek. - Jest pytanie czy robimy dostatecznie wiele dla rozwoju kultury w Szczecinie. Uważam, że tak. W ostatnich latach powstała piękna filharmonia, która jest naszą wizytówką, bo mamy dobre teatry, bo mamy Annę Augustynowicz, bo mamy inne wydarzenia kulturalne. Bo marszałek też inwestuje w kulturę. Tych przykładów moglibyśmy mnożyć.
Ostatecznie Łongiewska-Wijas i tak głosowała jak reszta jej klubu, czyli "za" budżetem zaproponowanym przez prezydenta - z krytykowanym przez nią rozdziałem środków na kulturę.
- W której lidze miast chce być Szczecin, który wydaje na kulturę tylko nieco ponad dwa procent swojego budżetu? - pytała Łongiewska-Wijas prezydenta.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Wydaje się, że Pani radna robi dużo wiecej złego dla szczecińskiej kultury niż dobrego. Styl ma ogromne znaczenie. Jeżeli jest się w koalicji z rządzącym Prezydentem to zapewne można działać dla szeroko rozumianej Kultury dużo skuteczniej, niż tylko budując swoją osobę. Ciekawe jak po 5 latach oceni Ona swoją skuteczność.
ALE PODPUCHA PO !!!..
bez komentarza bejbe
zamylaczka i tyle !
Głosowała "za", ale się nie cieszyła?