Skrytykowała Piotra Krzystka - zawiesili ją w klubie radnych. Mowa o przewodniczącej komisji kultury Edycie Łongiewskiej-Wijas z Koalicji Obywatelskiej.
We wtorek podczas sesji, gdy uchwalano budżet Szczecina, radna zwracając się z mównicy bezpośrednio do prezydenta ostro oceniła cięcia w wydatkach kulturalnych miasta na 2020 rok. Ale, że KO współpracuje z Piotrem Krzystkiem, Łongiewska-Wijas ostatecznie zagłosowała "za" budżetem. A po sesji radni KO jednogłośnie zawiesili ją w prawach członka klubu. Wcześniej nieformalnie krytykowali jej pracę jako przewodniczącej komisji kultury. Mówili, że jest "ekscentryczna".
Radna po tym, jak zawieszono jej członkostwo w klubie KO, skomentowała sprawę na swoim facebookowym profilu. "Decyzja jest niezrozumiała i mam nadzieję ją wyjaśnić", bo jak podkreśla Łongiewska-Wijas, przecież głosowała zgodnie z ustaleniami klubu. Dalej radna pisze: "zabieram głos w sprawach ważnych dla Szczecina i nie widzę powodu, by z tego rezygnować", bo "działalność polityczna to [dla niej] dialog i partnerska współpraca, a nie milczenie i usłużne potakiwanie".
Radna po tym, jak zawieszono jej członkostwo w klubie KO, skomentowała sprawę na swoim facebookowym profilu. "Decyzja jest niezrozumiała i mam nadzieję ją wyjaśnić", bo jak podkreśla Łongiewska-Wijas, przecież głosowała zgodnie z ustaleniami klubu. Dalej radna pisze: "zabieram głos w sprawach ważnych dla Szczecina i nie widzę powodu, by z tego rezygnować", bo "działalność polityczna to [dla niej] dialog i partnerska współpraca, a nie milczenie i usłużne potakiwanie".
Radna opublikowała oświadczenie, pod którym pojawiają się komentarze. W tym radnego KO Łukasza Tyszlera, który napisał, że "oczywiście nieprawdą" jest stwierdzenie jakoby powodem wykluczenia miał być "ton wystąpienia na sesji". Tyszler dodaje: "Pani Radna dokładnie wie, co było powodem tej trudnej dla nas wszystkich decyzji", ale we wpisie radny KO nie precyzuje, co miał tu na myśli.
Dodaj komentarz 6 komentarzy
"jestem za a nawet przeciw"
Charakteru się nie zmieni. Można zmienić miejsce pracy, otoczenie, ale prędzej, czy później, w nowym środowisku sytuacja się powtórzy...
"Ekscentryczne" to jest, drodzy państwo wyrzucanie 500 milionów złotych publicznych pieniędzy na stadion dla PRYWATNEGO KLUBU kopaczy piłki nożnej, którymi fascynuje się grupa kiboli i jakieś 5-8% mieszkańców Szczecina. No i rzecz jasna lobby d/s interesów robionych wokół piłki.
Tymczasem miasto skąpi kasy nie tylko na kulturę, ale również na inne ważne dla mieszkańców cele, jak np. budowę stacji pogotowia, dofinansowanie DPS-ów, modernizację sposobów ogrzewania mieszkań komunalnych, by ludzie nie ginęli w pożarach, a my byśmy nie wdychali smogu, czy wreszcie na podwyżki dla pracowników.
Na to kasy nie ma.
Na stadion - jest
Jan N. A dla mnie jest wyrzucenie pieniędzy w błoto wybudowanie filharmonii-jakiejś tam frygi itd.i nie robię z tego afery. A stadion będzie służył nie tylko kibicom(kibolom jak to pan napisał) ale i zwykłym mieszkańcom Szczecina bo będą odbywały się tam różne koncerty, imprezy itd...Pozdrawiam.
@haker62 - ostatni raz, gdy stadion służył racjonalnie wszystkim mieszkańcom miasta to było w latach 90-tych, gdy był tam bazar i giełda samochodowa.
Jeśli prywatny klub uważa, że stadion to taki super interes, to niech se sam ZE SWOICH pieniędzy buduje. Bo to wyrzucanie w błoto i lewe interesiki setek milionów publicznych pieniędzy
to nie Fair Play !!!!!
porażka POKO