Jesteśmy rozczarowani decyzją ministerstwa - mówił marszałek województwa. Olgierd Geblewicz w ten sposób skomentował odmowę przyznania środków na budowę nowej stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Chodzi o ok. 26 mln złotych, czyli połowę tego, co potrzeba, by zbudować nową stację przy ulicy Twardowskiego.
Jak mówił marszałek, ta odmowa jest niezrozumiała i nie daje szansy na rozpoczęcie inwestycji w tym roku.
- Wystąpię na piśmie do przewodniczącego zespołu parlamentarnego pana posła Arkadiusza Marchewki, ale tak naprawdę liczę tu na wsparcie parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, bo to na nich ciąży dziś odpowiedzialność za losy kraju, również za bezpieczeństwo mieszkańców Szczecina - powiedział Geblewicz.
Na razie marszałek województwa zagwarantował 10 mln złotych na budowę mniejszej siedziby przy ulicy Duńskiej.
Obie są potrzebne, by odciążyć tę przy Wojska Polskiego i poprawić bezpieczeństwo pacjentów. Na razie jednak nie wiadomo, co dalej z planem budowy obiektu przy ul. Twardowskiego.
Dodaj komentarz 2 komentarze
wychodzi na to, że rząd PiSu albo nie lubi Zachodniopomorskiego, albo nie ma kasy na ochronę zdrowia.
Albo i jedno, i drugie.
Wybory tuż-tuż, więc PiS-owi kasa potrzeba na kiełbasy wyborcze.
A ja czuję się rozczarowany budową nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego za 200 mln !!
Najlepiej tłumaczyć że PIS jest winny za wszystko ; pewnie za koronawirusa też !!