We wtorek w Belgii dzień żałoby narodowej w związku z powodzią, która nawiedziła wschodnią i południową część kraju.
Najnowszy bilans kataklizmu to 31 ofiar śmiertelnych i 70 osób, z którymi nie ma kontaktu.
W południe flagi zostaną opuszczone do połowy masztu, zawyją syreny. Podczas minuty ciszy uczczona zostanie pamięć tych, którzy zginęli, oraz osób zaginionych.
"To także czas, by oddać hołd tym, którzy pospieszyli z pomocą ryzykując życiem, ratując wielu cywilów” - powiedział belgijska minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden. Dziś odwołane zostały wszystkie pokazy sztucznych ogni, tradycyjnie organizowane w przeddzień święta narodowego w Belgii.
To będzie dziesiąta żałoba narodowa w prawie dwustuletniej historii tego kraju. Po raz pierwszy ogłoszono ją w 1935 roku, kiedy w wypadku samochodowym zginęła Królowa Astrid. Później między innymi ogłoszono żałobę narodową w 1967 roku, po pożarze w domu towarowym na ulicy handlowej w Brukseli, w którym zginęło ponad 300 osób. Ostatni raz żałoba narodowa obowiązywała po atakach terrorystycznych w Brukseli w marcu 2016 roku.
W południe flagi zostaną opuszczone do połowy masztu, zawyją syreny. Podczas minuty ciszy uczczona zostanie pamięć tych, którzy zginęli, oraz osób zaginionych.
"To także czas, by oddać hołd tym, którzy pospieszyli z pomocą ryzykując życiem, ratując wielu cywilów” - powiedział belgijska minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden. Dziś odwołane zostały wszystkie pokazy sztucznych ogni, tradycyjnie organizowane w przeddzień święta narodowego w Belgii.
To będzie dziesiąta żałoba narodowa w prawie dwustuletniej historii tego kraju. Po raz pierwszy ogłoszono ją w 1935 roku, kiedy w wypadku samochodowym zginęła Królowa Astrid. Później między innymi ogłoszono żałobę narodową w 1967 roku, po pożarze w domu towarowym na ulicy handlowej w Brukseli, w którym zginęło ponad 300 osób. Ostatni raz żałoba narodowa obowiązywała po atakach terrorystycznych w Brukseli w marcu 2016 roku.