31 ofiar śmiertelnych, 54 osoby w szpitalach, 127 osób, z którymi nie ma kontaktu - taki jest najnowszy bilans powodzi, która nawiedziła wschodnią i południową Belgię. Informacje przekazało centrum kryzysowe. Minister spraw wewnętrznych powiedziała, że to jedna z największych katastrof naturalnych w historii Belgii.
- Wszyscy mieli nadzieję, że lato będzie nieco spokojniejsze, ale niestety los chciał inaczej. W tak trudnych sytuacjach odnajdujemy w sobie to najlepsze. Okazywane wsparcie i jedność daje siłę - powiedział dyrektor narodowego centrum kryzysowego.
Po pierwszej fazie akcji humanitarnej, obejmującej ewakuację i ratowanie ludzi, sytuacja stabilizuje się. Teraz poszukiwane są osoby zaginione lub te, z którymi nie ma kontaktu. Trwa też oczyszczanie domów z błota i mułu, a także pierwsze naprawy infrastruktury.