Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Zdjęcie z albumu "Zbuntowane miasto, szczeciński Grudzień 70 - Styczeń 71". Źródło: ipn.gov.pl
Zdjęcie z albumu "Zbuntowane miasto, szczeciński Grudzień 70 - Styczeń 71". Źródło: ipn.gov.pl
Rodzina zabitego robotnika podczas strajków w grudniu 1970 roku w Szczecinie, domaga się 10 milionów złotych zadośćuczynienia. Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie.
Chodzi Zbigniewa Semczyszyna, który 17 grudnia 1970 roku, szedł w pochodzie protestacyjnym z żądaniem cofnięcia podwyżek cen artykułów żywnościowych. Do protestujących wojsko strzelało ostrą amunicją. Semczyszyn zmarł od postrzału, a w chwili śmierci miał 23 lata.

Mój brat walczył o lepsze jutro - mówi Grażyna Wołyńska, siostra nie żyjącego robotnika.

- Bestialsko mordowali, strzelali, bili pałami... Jest to przykre, że trzeba o tym mówić, że trzeba o tym mówić, że trzeba powtarzać, ale taka jest rzeczywistość. Wszyscy, którzy jeszcze żyją, dokładnie wiedzą co się działo w 70 roku - podkreśla Wołyńska.

Kwota może wydawać się zawrotna, ale adekwatna do zabicia człowieka przez komunistyczny aparat państwa - dodaje mecenas Anna Bufnal, reprezentująca rodzinę.

- Nie uważamy, że kwota 10 milionów za pozbawienie życia jest kwotą wygórowaną, ponieważ jak wiemy, sądy niejednokrotnie zasądzały kwoty wyższe, za okres pozbawienia życia. Naszym zdaniem pozbawienie życia dalej idącą dolegliwością niż pozbawienie wolności - zaznacza mec. Bufnal.

W grudniu 2015 r. w 45. rocznicę Wydarzeń Grudnia ’70, Zbigniew Semczyszyn został uhonorowany Krzyżem Wolności i Solidarności.
Mój brat walczył o lepsze jutro - mówi Grażyna Wołyńska, siostra nie żyjącego robotnika.
Kwota może wydawać się zawrotna, ale adekwatna do zabicia człowieka przez komunistyczny aparat państwa - dodaje mecenas Anna Bufnal, reprezentująca rodzinę.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty