Osiem tysięcy zagranicznych studentów i pracowników naukowych na holenderskich uczelniach ma być rocznie prześwietlanych pod kątem szpiegostwa.
Rząd w Hadze chce w ten sposób chronić wiedzę kluczową dla bezpieczeństwa narodowego. Rząd chce sprawdzać studentów studiów magisterskich, naukowców, personel pomocniczy i gości naukowych spoza Europy, wiadomo jednak, że chodzi głównie o osoby z Chin, Rosji i Iranu - wszystkich którzy chcą zacząć pracę przy badaniach ważnych dla bezpieczeństwa narodowego. Chodzi głownie o nanotechnologię, sztuczną inteligencję, energetykę jądrową, biotechnologię i mikroczipy. Specjalny urząd weźmie pod lupę przeszłość kryminalną, wykształcenie, historię zatrudnienia, rodzinę i wszelkie ryzykowne kontakty z określonym reżimem. Mogą być również wykorzystane informacje pochodzące od służb specjalnych.
Rząd tłumaczy, że chce w ten sposób chronić holenderskie uczelnie przed szpiegostwem. Same uczelnie obawiają się dodatkowych kosztów oraz utraty potencjalnych pracowników i studentów, którzy z powodu biurokracji i opóźnień wybiorą inny kraj.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Rząd tłumaczy, że chce w ten sposób chronić holenderskie uczelnie przed szpiegostwem. Same uczelnie obawiają się dodatkowych kosztów oraz utraty potencjalnych pracowników i studentów, którzy z powodu biurokracji i opóźnień wybiorą inny kraj.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Dodaj komentarz 2 komentarze
ciekawe, czy i nasze służby w końcu zaczną to robić? Byłoby to wskazane, bo za czasów PiSu do Polski wjechały setki tysięcy cudzoziemców, w tym stada ruSSkich i białoruSSkich, którzy niewątpliwie prowadzą działania szpiegowskie i rozpoznawcze na rzecz swoich reżimów. A może i działania sabotażowe przygotowują...
Zresztą i polskojęzycznych ruSSkich u nas sporo, którzy nie ukrywają swoich sympatii do Putina! Ot, np. taki marek
@ Jan Nowak=Jasiu a kto sympatyzuje z niemieckimi przyjaciółmi ( tak ich nazywasz prawda?) Za PiS-u przybywały ogromne rzesze? ,ale jakoś ich na ulicach nie było widać. Teraz w przygranicznych rejonach powstają patrole obywatelskie, ale funkcjonariusz nowej władzy tego widział nie będzie,nawet takiej myśli nie dopuszcza do siebie.