Polska nie otrzyma pieniędzy z KPO dopóki odsunięci dyscyplinarnie sędziowie nie zostaną przywróceni do orzekania - takie słowa wypowiedziała we wtorek szefowa KE, Ursula von der Leyen.
Przewodnicząca von Der Leyen traci swoją wiarygodność i podważa wiarygodność Komisji Europejskiej - mówił w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Dzisiaj przewodnicząca Komisji Europejskiej, która wywodzi się z formacji wspierającej w Polsce Koalicję Obywatelską i totalną opozycję rzuca po raz kolejny koło ratunkowe. Ale chciałbym uspokoić - tu zgadzam się z rzecznikiem Piotrem Müllerem - jeżeli chodzi o "kamienie milowe", warunki zostały spełnione - podkreślił.
Ja przede wszystkim ubolewam nad tym, ze rządzącym nadal nie udało się odblokować KPO - zaznaczył poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Jarosław Rzepa.
- Wydaje mi się, że w wymiarze sprawiedliwości nie wszystkie "kamienie milowe" zostały zrealizowane. Szefowa Komisji Europejskiej jasno się wyraziła: "Droga Polsko! Trzeba zrealizować to, na co się umówiliśmy - ocenił poseł Rzepa.
Jest tutaj pewien element zaskoczenia - tak słowa przewodniczącej KE skomentował dr Sebastian Gajewski, polski prawnik i nauczyciel akademicki.
- Trudno z politycznego i prawniczego, eksperckiego punktu widzenia w tej chwili polemizować - lub nie - z szefową Komisji Europejskiej ponieważ nie znamy szczegółowych zarzutów dotyczących tej ustawy i dotyczących niewykonania "kamieni milowych", które są związane z praworządnością - dodał dr Gajewski.
15 lipca weszła w życie nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
Prezydent Andrzej Duda- podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz "danie rządowi narzędzia" do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy.
Pod koniec czerwca wiceszefowa KE, Vera Jourova powiedziała, że polska ustawa o SN nie spełnia warunków uzgodnionych w "kamieniach milowych".
- Dzisiaj przewodnicząca Komisji Europejskiej, która wywodzi się z formacji wspierającej w Polsce Koalicję Obywatelską i totalną opozycję rzuca po raz kolejny koło ratunkowe. Ale chciałbym uspokoić - tu zgadzam się z rzecznikiem Piotrem Müllerem - jeżeli chodzi o "kamienie milowe", warunki zostały spełnione - podkreślił.
- Wydaje mi się, że w wymiarze sprawiedliwości nie wszystkie "kamienie milowe" zostały zrealizowane. Szefowa Komisji Europejskiej jasno się wyraziła: "Droga Polsko! Trzeba zrealizować to, na co się umówiliśmy - ocenił poseł Rzepa.
- Trudno z politycznego i prawniczego, eksperckiego punktu widzenia w tej chwili polemizować - lub nie - z szefową Komisji Europejskiej ponieważ nie znamy szczegółowych zarzutów dotyczących tej ustawy i dotyczących niewykonania "kamieni milowych", które są związane z praworządnością - dodał dr Gajewski.