Gdybyśmy zrezygnowali z części swojej suwerenności i przenieśli do Brukseli ośrodek rządowy, to pewnie doszłoby do kompromisu z Komisją Europejską - tak komentuje brak pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński. Zaznacza że PiS ma inne poglądy polityczne w tej sprawie.
Poseł Koalicji Polskiej Jarosław Rzepa uważa, że powinno się dążyć do kompromisu: - Ja bym przede wszystkim postrzegał naszą polityką jako taką, która powinna osiągać jakiś cel. Celem dla nas są przede wszystkim pieniądze z KPO, 158 miliardów złotych, które powinny już pracować w naszej gospodarce, ale ich nie ma, mamy opóźnienia jeśli chodzi o regionalne programy operacyjne o rok.
Komisja Europejska wciąż wstrzymuje pieniądze z KPO. Prezes PiS Jarosław Kaczyński chce zaostrzyć politykę wobec jej żądań.