O obecnym stanie Odry, po katastrofie ekologicznej, sprzed dwóch lat dyskutowali goście wtorkowej audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Stan Odry nie jest najlepszy - mówi prof. Przemysław Czerniejewski, prodziekan ds. organizacji i rozwoju z Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
- To nie jest czysta rzeka, z jaką mamy do czynienia w innych miejscach naszego kraju czy regionu. Stan jakościowy rzeki można określić jako zły, na wielu odcinkach powoli wraca do stanu sprzed katastrofy pod względem parametrów fizykochemicznych, jak również hydrobiologicznych, w tym również ryb - dodaje prof. Czerniejewski.
Odra jest zasolona i zaśmiecona. Najlepszą metodą na to, aby rzeka odżyła jest zahamowanie wszystkich czynników, które ją niszczą - mówi Dominik Dobrowolski, ekolog, podróżnik, zaangażowany w akcję "Czysta Odra".
- My jako konsumenci przynosimy ze sklepów różne opakowania, to jakieś 5 milinów ton opakowań, z czego 30 proc. poddawanych jest recyklingowi... A reszta trafia do środowiska, m.in. do rzek. Są szacunki, że 80 proc. zanieczyszczenia Bałtyku to są te śmieci spływające z Wrocławia, Krakowa, Szczecina czy Gdańska do morza. Trzeba zatem o te rzeki dbać - tłumaczy Dobrowolski.
Niestety wielu osobom opłaca się wręcz wyrzucać śmieci czy to do lasu, czy nad Odrę - a wrzucają prawie wszystko - mówi Krzysztof Sowa ze Stowarzyszenia "Wywrotka", regionalny koordynator akcji "Czysta Odra".
- Myślę, że rzadko wrzucają pieniądze, aczkolwiek też się zdarzają. Poza tym, to chyba widziałem już wszystko... W minioną sobotę odbyła się akcja "Czysta Odra" na Dziewokliczu, nad brzegiem można było zobaczyć celowo spakowane i wyrzucone - kanapy, materace czy opony - podkreśla Sowa.
Przypomnijmy, że w ramach akcji "Czysta Odra" w ciągu 10 dni: od 26 kwietnia do 5 maja, 20 tys. wolontariuszy i wolontariuszek posprząta Odrę na całej jej 854-kilometrowej długości: od źródeł w czeskich Morawach, aż po ujście w Zalewie Szczecińskim.
- To nie jest czysta rzeka, z jaką mamy do czynienia w innych miejscach naszego kraju czy regionu. Stan jakościowy rzeki można określić jako zły, na wielu odcinkach powoli wraca do stanu sprzed katastrofy pod względem parametrów fizykochemicznych, jak również hydrobiologicznych, w tym również ryb - dodaje prof. Czerniejewski.
Odra jest zasolona i zaśmiecona. Najlepszą metodą na to, aby rzeka odżyła jest zahamowanie wszystkich czynników, które ją niszczą - mówi Dominik Dobrowolski, ekolog, podróżnik, zaangażowany w akcję "Czysta Odra".
- My jako konsumenci przynosimy ze sklepów różne opakowania, to jakieś 5 milinów ton opakowań, z czego 30 proc. poddawanych jest recyklingowi... A reszta trafia do środowiska, m.in. do rzek. Są szacunki, że 80 proc. zanieczyszczenia Bałtyku to są te śmieci spływające z Wrocławia, Krakowa, Szczecina czy Gdańska do morza. Trzeba zatem o te rzeki dbać - tłumaczy Dobrowolski.
Niestety wielu osobom opłaca się wręcz wyrzucać śmieci czy to do lasu, czy nad Odrę - a wrzucają prawie wszystko - mówi Krzysztof Sowa ze Stowarzyszenia "Wywrotka", regionalny koordynator akcji "Czysta Odra".
- Myślę, że rzadko wrzucają pieniądze, aczkolwiek też się zdarzają. Poza tym, to chyba widziałem już wszystko... W minioną sobotę odbyła się akcja "Czysta Odra" na Dziewokliczu, nad brzegiem można było zobaczyć celowo spakowane i wyrzucone - kanapy, materace czy opony - podkreśla Sowa.
Przypomnijmy, że w ramach akcji "Czysta Odra" w ciągu 10 dni: od 26 kwietnia do 5 maja, 20 tys. wolontariuszy i wolontariuszek posprząta Odrę na całej jej 854-kilometrowej długości: od źródeł w czeskich Morawach, aż po ujście w Zalewie Szczecińskim.
Stan Odry nie jest najlepszy - mówi prof. Przemysław Czerniejewski, prodziekan ds. organizacji i rozwoju z Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
Odra jest zasolona i zaśmiecona. Najlepszą metodą na to, aby rzeka odżyła jest zahamowanie wszystkich czynników, które ją niszczą - mówi Dominik Dobrowolski, ekolog, podróżnik, zaangażowany w akcje "Czysta Odra".