Szczątki ponad stu ofiar niemieckiego obozu jenieckiego - odnaleźli badacze z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego na terenie byłego obozu Stalag II D w Stargardzie.
To czwarty sezon badań - tym razem naukowcy odkryli zbiorową mogiłę z początku istnienia obozu - mówi prof. Andrzej Ossowski z Katedry Medycyny Sądowej PUM.
- I to, co szokujące jest to to, że ten grób jest tak naprawdę grobem z kilku dni grudnia 1941 roku. Dziennie w tym okresie umierało od kilkunastu do kilkudziesięciu jeńców wojennych. No to jest przerażające - mówi Ossowski.
W badanej mogile pochowano głównie jeńców sowieckich. Osadzeni w Stalagu byli wykorzystywani m.in. przy budowie dróg w regionie. Przyczyną ich śmierci w tak krótkim czasie mogła być epidemia tyfusu - dodaje archeolog Filip Popek.
- Stworzono im takie warunki, w których umieralność była ogromna. I tu najważniejszym zadaniem w tamtym czasie było pozbycie się ciał, zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzenienia się epidemii. Chociażby, żeby się nie wydostała też z tego obozu, czego się panicznie bano - tłumaczy Popek.
Naukowcy z PUM prowadzą badania w miejscu pochówku ofiar Stalagu od 2021 roku. Do tej pory odnaleziono szczątki kilkuset ofiar.
Badania są finansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Przebywali w nim m.in. żołnierze radzieccy, polscy, francuscy, belgijscy, ale też kanadyjscy. Badacze odnaleźli też szczątki warszawiaków - cywilów i powstańców, którzy po wysiedleniu ze stolicy trafili do obozu w Łambinowicach, a stamtąd do Stalagu II D.
Jeńcy wykorzystywani byli do prac - nie tylko na budowach, ale też m.in. w okolicznych gospodarstwach.
- I to, co szokujące jest to to, że ten grób jest tak naprawdę grobem z kilku dni grudnia 1941 roku. Dziennie w tym okresie umierało od kilkunastu do kilkudziesięciu jeńców wojennych. No to jest przerażające - mówi Ossowski.
W badanej mogile pochowano głównie jeńców sowieckich. Osadzeni w Stalagu byli wykorzystywani m.in. przy budowie dróg w regionie. Przyczyną ich śmierci w tak krótkim czasie mogła być epidemia tyfusu - dodaje archeolog Filip Popek.
- Stworzono im takie warunki, w których umieralność była ogromna. I tu najważniejszym zadaniem w tamtym czasie było pozbycie się ciał, zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzenienia się epidemii. Chociażby, żeby się nie wydostała też z tego obozu, czego się panicznie bano - tłumaczy Popek.
Naukowcy z PUM prowadzą badania w miejscu pochówku ofiar Stalagu od 2021 roku. Do tej pory odnaleziono szczątki kilkuset ofiar.
Badania są finansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
***
Obóz jeniecki Stalag II D powstał na początku drugiej wojny światowej i działał do lutego 1945 r. Był przeznaczony dla żołnierzy koalicji antyhitlerowskiej z wielu armii - szeregowych i podoficerów.Przebywali w nim m.in. żołnierze radzieccy, polscy, francuscy, belgijscy, ale też kanadyjscy. Badacze odnaleźli też szczątki warszawiaków - cywilów i powstańców, którzy po wysiedleniu ze stolicy trafili do obozu w Łambinowicach, a stamtąd do Stalagu II D.
Jeńcy wykorzystywani byli do prac - nie tylko na budowach, ale też m.in. w okolicznych gospodarstwach.
To czwarty sezon badań - tym razem naukowcy odkryli zbiorową mogiłę z początku istnienia obozu - mówi prof. Andrzej Ossowski z Katedry Medycyny Sądowej PUM.
Przyczyną ich śmierci w tak krótkim czasie mogła być epidemia tyfusu - dodaje archeolog Filip Popek.