Właściciele całodobowych sklepów monopolowych chcą zaskarżyć uchwałę o nocnej prohibicji.
Jak mówi ich przedstawiciel, radca prawny Paweł Juras, "to będzie martwe prawo", które wiązać się będzie z wieloma zwolnieniami z pracy.
- Mamy doświadczenia z innych miast. Rynek nie zna próżni... Sprzedaż w sklepach w tym momencie będzie zastępowana przez dowożenie, donoszenie, przez różnych domokrążców, którzy niestety będą chcieli tę lukę zapełnić - podkreśla Juras.
Prawnik wskazuje, że podczas uchwalania prohibicji miało dojść do nieprawidłowości. - Chociażby nie uzyskano wszystkich wymaganych opinii rad osiedlowych. Nie wzięto też pod uwagę i nie ustosunkowano się do przestróg Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która pokazywała zagrożenia płynące z wprowadzenia takiego zakazu i to realne, bo takie, które wystąpiły w innych miastach - dodaje Juras.
Złożenie skargi na uchwałę zapowiedzieli również działacze Konfederacji.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Jak mówi ich przedstawiciel, radca prawny Paweł Juras, "to będzie martwe prawo", które wiązać się będzie z wieloma zwolnieniami z pracy.


Radio Szczecin