Polscy i amerykańscy żołnierze w Afganistanie pożegnali st. szer. Pawła Ordyńskiego, który zginął podczas patrolu. W środę prowadzony przez niego pojazd opancerzony MRAP wjechał na minę-pułapkę.
Ceremonia rozpoczęła się w czwartek punktualnie o 6.30 czasu polskiego na płycie lądowiska w Ghazni. Emocjonalnym przemówieniem swojego żołnierza z 12 szczecińskiej Brygady Zmechanizowanej pożegnał dowódca XII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego - gen. Andrzej Tuz.
- Paweł Ordyński pełnił służbę z pełnym oddaniem i poświęceniem, tak jak potrafił najlepiej - mówił gen. Tuz. - Pawle, jesteś kolejnym przykładem żołnierza polskiego, który walczy za to, co mamy wypisane na sztandarach. Za naszą i waszą wolność. Nie tylko my składamy ci cześć, ale także nasi towarzysze z afgańskiej armii i policji, z którymi tyle czasu współpracowaliśmy. Żegnaj przyjacielu.
Po przemówieniu - ksiądz kapelan major Tomasz Paroń odmówił modlitwę i poświęcił trumnę z ciałem poległego. Potem żołnierze przenieśli ją do śmigłowca. Ceremonię zakończył honorowy przelot czterech helikopterów.
Posłuchaj, jak żołnierze wspominają Pawła.
Starszy szeregowy Paweł Ordyński zginął 20 marca. Był kierowcą. W 12 Brygadzie Zmechanizowanej służył od dziewięciu lat. To była jego czwarta misja zagraniczna. Wcześniej był na Bałkanach oraz dwukrotnie w Afganistanie. Miał 29 lat.
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak pośmiertnie awansował Pawła Ordyńskiego do stopnia sierżanta.
Od początku misji w Afganistanie zginęło 39 polskich żołnierzy.
- Paweł Ordyński pełnił służbę z pełnym oddaniem i poświęceniem, tak jak potrafił najlepiej - mówił gen. Tuz. - Pawle, jesteś kolejnym przykładem żołnierza polskiego, który walczy za to, co mamy wypisane na sztandarach. Za naszą i waszą wolność. Nie tylko my składamy ci cześć, ale także nasi towarzysze z afgańskiej armii i policji, z którymi tyle czasu współpracowaliśmy. Żegnaj przyjacielu.
Po przemówieniu - ksiądz kapelan major Tomasz Paroń odmówił modlitwę i poświęcił trumnę z ciałem poległego. Potem żołnierze przenieśli ją do śmigłowca. Ceremonię zakończył honorowy przelot czterech helikopterów.
Posłuchaj, jak żołnierze wspominają Pawła.
Starszy szeregowy Paweł Ordyński zginął 20 marca. Był kierowcą. W 12 Brygadzie Zmechanizowanej służył od dziewięciu lat. To była jego czwarta misja zagraniczna. Wcześniej był na Bałkanach oraz dwukrotnie w Afganistanie. Miał 29 lat.
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak pośmiertnie awansował Pawła Ordyńskiego do stopnia sierżanta.
Od początku misji w Afganistanie zginęło 39 polskich żołnierzy.