Nie ma mowy o suwerennej Ukrainie, prawdziwie suwerennej polityce europejskiej bez energetycznej suwerenności - mówił w środę w Sejmie premier Donald Tusk.
Premier mówił także o potrzebie dokończenia budowy systemu europejskiego, prawdziwej niezależności energetycznej. Zaznaczył także, że Europa musi stać się niezależna energetycznie.
- Zależności energetyczne bywają najskuteczniejszym narzędziem presji, nacisku i ingerencji w wewnętrzne sprawy państw naszego regionu. Dziś to jest Ukraina, ale wcześniej mieliśmy do czynienia z próbami wykorzystywania przede wszystkim gazu jako broni politycznej w tej gazowej, czasami wręcz, wojnie - stwierdził Tusk.
Donald Tusk wyraźnie podkreślił, że jedynym prawomocnym rządem Ukrainy jest rząd Arsenija Jaceniuka.
- To rząd wyłoniony przez legalnie wybrany parlament. Od tych słów powinna zaczynać się każda dyskusja w Polsce, Europie, na Ukrainie, w Rosji, na świecie na temat konfliktu za naszymi wschodnimi granicami - stwierdził Tusk.
Premier dodał, że niezależnie od presji i agresji na Krymie, finał musi przynieść umowę stowarzyszeniową Ukrainy z Unią Europejską.
Kryzys na Ukrainie trwa od listopada ubiegłego roku. Wybuchł po tym, jak rząd odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Teraz najbardziej napięta sytuacja jest na Krymie, gdzie mieszka wielu Rosjan. Nie akceptują nowej władzy w Kijowie, czyli zwolenników integracji europejskiej, którzy po kilku miesiącach protestów obalili prezydenta Wiktora Janukowycza.
W ubiegłym tygodniu Rada Federacji Rosyjskiej zgodziła się, by prezydent Władimir Putin wysłał wojsko na półwysep.
Sejm/x-news
- Zależności energetyczne bywają najskuteczniejszym narzędziem presji, nacisku i ingerencji w wewnętrzne sprawy państw naszego regionu. Dziś to jest Ukraina, ale wcześniej mieliśmy do czynienia z próbami wykorzystywania przede wszystkim gazu jako broni politycznej w tej gazowej, czasami wręcz, wojnie - stwierdził Tusk.
Donald Tusk wyraźnie podkreślił, że jedynym prawomocnym rządem Ukrainy jest rząd Arsenija Jaceniuka.
- To rząd wyłoniony przez legalnie wybrany parlament. Od tych słów powinna zaczynać się każda dyskusja w Polsce, Europie, na Ukrainie, w Rosji, na świecie na temat konfliktu za naszymi wschodnimi granicami - stwierdził Tusk.
Premier dodał, że niezależnie od presji i agresji na Krymie, finał musi przynieść umowę stowarzyszeniową Ukrainy z Unią Europejską.
Kryzys na Ukrainie trwa od listopada ubiegłego roku. Wybuchł po tym, jak rząd odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Teraz najbardziej napięta sytuacja jest na Krymie, gdzie mieszka wielu Rosjan. Nie akceptują nowej władzy w Kijowie, czyli zwolenników integracji europejskiej, którzy po kilku miesiącach protestów obalili prezydenta Wiktora Janukowycza.
W ubiegłym tygodniu Rada Federacji Rosyjskiej zgodziła się, by prezydent Władimir Putin wysłał wojsko na półwysep.
Sejm/x-news