Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska jest nastawiona na znalezienie rozwiązania sporu z Komisją Europejską. Po spotkaniu z wiceprzewodniczącym Komisji Fransem Timmermansem w Warszawie szef rządu podkreślił, że uzgodnienia, poczynione w ostatnich miesiącach, miały ciąg dalszy.
- Przedstawiłem panu przewodniczącemu listę zmian, które się zadziały i w najbliższym czasie odpowiednie służby to przeanalizują, byśmy bardzo dokładnie mówili o tym samym, byśmy byli na tej samej długości fali - zaznaczył premier.
Szef rządu dodał, że są różne siły, którym nie zależy na kompromisie.
- Cieszę się, że pan przewodniczący nie reprezentuje takiej pozycji, że staramy się dojść do jakiegoś porozumienia, uwzględniać jednocześnie ten aspekt konieczności reformy wymiaru sprawiedliwości - powiedział Mateusz Morawiecki.
Dodał, że dialog z Komisją Europejską będzie kontynuowany za pośrednictwem służb dyplomatycznych.
Frans Timmermans zapewnił, że jest gotów do współpracy z polskim rządem. Podziękował także za przekazanie nowych informacji przez premiera.
- Liczę na kontynuowanie naszego konstruktywnego dialogu, w celu rozwiązania obecnych problemów. Jestem gotowy do współpracy z premierem i jego rządem, by zaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie - zapowiedział Timmermans.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek wyraziła nadzieję, że po rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim Frans Timmermans zrozumie powody przeprowadzanych przez rząd zmian w wymiarze sprawiedliwości. Dziennikarze pytali rzeczniczkę PiS czego spodziewa się po jego spotkaniu z premierem.
- Spodziewam się, że wreszcie do Timmermansa dotrą nasze argumenty dlaczego przeprowadzamy tę reformę. I że nie ustąpimy z przeprowadzenia reformy wymiaru sprawiedliwości. Ale oczekuję też - i być może będzie miał odwagę i zechce odpowiedzieć na pytanie - czy by zaangażował się również w to, by środki Unii Europejskiej dla Polski były ograniczone - powiedziała Beata Mazurek.
Rzeczniczka PiS nawiązała do wypowiedzi kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego na temat budżetu unijnego w jednej ze stacji radiowych. Przytoczone przez nią słowa polityka PO miały brzmieć: "na szczęście dzięki naszym staraniom pieniądze nie przepadają, tylko będą mrożone, jak wygramy kolejne wybory, to będą odmrożone i Warszawa skorzysta z olbrzymich pieniędzy na inwestycje".
Beata Mazurek określiła tą wypowiedź jako skandaliczną i zażądała od lidera Platformy Obywatelskiej odpowiedzi na pytanie "kto, kiedy, z kim i gdzie zawarł taką umowę".
Pół roku temu Komisja Europejska uruchomiła procedurę z artykułu 7. unijnego traktatu, zarzucając polskiemu rządowi naruszenie zasad praworządności. Premier Mateusz Morawiecki i szef MSZ Jacek Czaputowicz wielokrotnie spotykali się zarówno z przewodniczącym Komisji Jean-Claudem Junckerem, jak i jego zastępcą Fransem Timmermansem. Efektem rozmów było wprowadzenie zmian w ustawach sądowych, co było spełnieniem części oczekiwań Komisji.
Jednak jej kierownictwo uważa wprowadzone nowelizacje ustaw o Sądzie Najwyższym, sądach powszechnych czy Trybunale Konstytucyjnym za niewystarczające. W ubiegłym tygodniu w Parlamencie Europejskim Frans Timmermans zaapelował o kolejne zmiany w ustawach sądowych.
Komisja wystąpiła ponadto do Rady Unii Europejskiej o zorganizowanie formalnego wysłuchania Polski. Odbędzie się ono 26 czerwca. To część procedury ochrony praworządności zawartej w artykule 7. unijnego traktatu.
Szef rządu dodał, że są różne siły, którym nie zależy na kompromisie.
- Cieszę się, że pan przewodniczący nie reprezentuje takiej pozycji, że staramy się dojść do jakiegoś porozumienia, uwzględniać jednocześnie ten aspekt konieczności reformy wymiaru sprawiedliwości - powiedział Mateusz Morawiecki.
Dodał, że dialog z Komisją Europejską będzie kontynuowany za pośrednictwem służb dyplomatycznych.
Frans Timmermans zapewnił, że jest gotów do współpracy z polskim rządem. Podziękował także za przekazanie nowych informacji przez premiera.
- Liczę na kontynuowanie naszego konstruktywnego dialogu, w celu rozwiązania obecnych problemów. Jestem gotowy do współpracy z premierem i jego rządem, by zaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie - zapowiedział Timmermans.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek wyraziła nadzieję, że po rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim Frans Timmermans zrozumie powody przeprowadzanych przez rząd zmian w wymiarze sprawiedliwości. Dziennikarze pytali rzeczniczkę PiS czego spodziewa się po jego spotkaniu z premierem.
- Spodziewam się, że wreszcie do Timmermansa dotrą nasze argumenty dlaczego przeprowadzamy tę reformę. I że nie ustąpimy z przeprowadzenia reformy wymiaru sprawiedliwości. Ale oczekuję też - i być może będzie miał odwagę i zechce odpowiedzieć na pytanie - czy by zaangażował się również w to, by środki Unii Europejskiej dla Polski były ograniczone - powiedziała Beata Mazurek.
Rzeczniczka PiS nawiązała do wypowiedzi kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego na temat budżetu unijnego w jednej ze stacji radiowych. Przytoczone przez nią słowa polityka PO miały brzmieć: "na szczęście dzięki naszym staraniom pieniądze nie przepadają, tylko będą mrożone, jak wygramy kolejne wybory, to będą odmrożone i Warszawa skorzysta z olbrzymich pieniędzy na inwestycje".
Beata Mazurek określiła tą wypowiedź jako skandaliczną i zażądała od lidera Platformy Obywatelskiej odpowiedzi na pytanie "kto, kiedy, z kim i gdzie zawarł taką umowę".
Pół roku temu Komisja Europejska uruchomiła procedurę z artykułu 7. unijnego traktatu, zarzucając polskiemu rządowi naruszenie zasad praworządności. Premier Mateusz Morawiecki i szef MSZ Jacek Czaputowicz wielokrotnie spotykali się zarówno z przewodniczącym Komisji Jean-Claudem Junckerem, jak i jego zastępcą Fransem Timmermansem. Efektem rozmów było wprowadzenie zmian w ustawach sądowych, co było spełnieniem części oczekiwań Komisji.
Jednak jej kierownictwo uważa wprowadzone nowelizacje ustaw o Sądzie Najwyższym, sądach powszechnych czy Trybunale Konstytucyjnym za niewystarczające. W ubiegłym tygodniu w Parlamencie Europejskim Frans Timmermans zaapelował o kolejne zmiany w ustawach sądowych.
Komisja wystąpiła ponadto do Rady Unii Europejskiej o zorganizowanie formalnego wysłuchania Polski. Odbędzie się ono 26 czerwca. To część procedury ochrony praworządności zawartej w artykule 7. unijnego traktatu.