Przyjazd Fransa Timmermansa dla Polski będzie wizytą ostatniej szansy - mówi wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Bogusław Liberadzki. Wiceszef Komisji Europejskiej ma w poniedziałek w Warszawie rozmawiać z premierem Mateuszem Morawieckim między innymi o zastrzeżeniach co do praworządności w naszym kraju.
- Kolegium Komisji Europejskiej jednomyślnie wypowiedziało się, że praworządność powinna być jednym z kryterium przy wypłacaniu środków wieloletnich ram finansowych 2021-2027. Swoje zastrzeżenia potwierdza Komisja Wenecka, a Europejska Sieć Rad Sądownictwa popiera Krajową Radę Sądownictwa w swoim bycie. Jest nawet agencja ONZ, która wypowiada się negatywnie na temat sposobu reformowania. Także znaleźliśmy się w bardzo niewygodnej sytuacji - mówił Liberadzki.
26 czerwca, na wniosek Komisji Europejskiej, odbędzie się formalne wysłuchanie Polski. W zależności od jego przebiegu ministrowie państw unijnych zdecydują o dalszych krokach w sprawie procedury kontroli praworządności. Możliwe jest kolejne wysłuchanie albo wysłanie rekomendacji. Niezastosowanie się do nich może doprowadzić do następnego etapu, czyli głosowania nad wnioskiem Komisji, która uważa, że w Polsce istnieje poważne zagrożenie dla praworządności. Do poparcia takiego wniosku potrzeba zgody 22 krajów.