Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że rząd PiS wywiązał się ze wszystkich zobowiązań dotyczących podwyżek dla nauczycieli.
Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi Związku Nauczycielstwa Polskiego, że 15 października rozpocznie bezterminowy strajk włoski. Uczestniczący w nim nauczyciele będą wykonywali tylko swoje obowiązki, które są opisane w przepisach prawa oświatowego. Nie będą więc prowadzić zajęć dodatkowych, zielonych szkół czy wycieczek.
Piotr Müller przypomniał, że od 1 września zostały wprowadzone podwyżki, które były wynikiem porozumień.
- W przyszłym roku również będziemy podejmować kolejne działania. Mam nadzieję, że nauczyciele zauważyli, że zobowiązania zostały zrealizowane, ale oczywiście jesteśmy otwarci na wszelkie rozmowy. Po wyborach myślę, że też atmosfera będzie taka konstruktywna na dalsze rozmowy o reformie systemu oświaty - powiedział Müller.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz zapowiedział, że po wyborach ZNP przygotuje projekt inicjatywy obywatelskiej, dotyczący tego, by pensja zasadnicza nauczyciela dyplomowanego była równa przeciętnemu wynagrodzeniu w kraju.
Wynagrodzenia pozostałych stopni awansu zawodowego byłyby w odniesieniu procentowym do płacy nauczyciela dyplomowanego. Sławomir Broniarz zapowiedział też, że związkowcy chcą wrócić do rozmów z ministrem edukacji na temat odbiurokratyzowania szkoły.
W kwietniu 2018 roku nauczyciele otrzymali pierwszą transzę podwyżki. Drugą otrzymali od stycznia tego roku. Od września nauczyciele otrzymali przyspieszoną trzecią transzę podwyżki podniesioną do poziomu 9,6 procent. Minister edukacji zapowiedział, że w przyszłym roku wynagrodzenia nauczycieli wzrosną o 6 procent.
Piotr Müller przypomniał, że od 1 września zostały wprowadzone podwyżki, które były wynikiem porozumień.
- W przyszłym roku również będziemy podejmować kolejne działania. Mam nadzieję, że nauczyciele zauważyli, że zobowiązania zostały zrealizowane, ale oczywiście jesteśmy otwarci na wszelkie rozmowy. Po wyborach myślę, że też atmosfera będzie taka konstruktywna na dalsze rozmowy o reformie systemu oświaty - powiedział Müller.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz zapowiedział, że po wyborach ZNP przygotuje projekt inicjatywy obywatelskiej, dotyczący tego, by pensja zasadnicza nauczyciela dyplomowanego była równa przeciętnemu wynagrodzeniu w kraju.
Wynagrodzenia pozostałych stopni awansu zawodowego byłyby w odniesieniu procentowym do płacy nauczyciela dyplomowanego. Sławomir Broniarz zapowiedział też, że związkowcy chcą wrócić do rozmów z ministrem edukacji na temat odbiurokratyzowania szkoły.
W kwietniu 2018 roku nauczyciele otrzymali pierwszą transzę podwyżki. Drugą otrzymali od stycznia tego roku. Od września nauczyciele otrzymali przyspieszoną trzecią transzę podwyżki podniesioną do poziomu 9,6 procent. Minister edukacji zapowiedział, że w przyszłym roku wynagrodzenia nauczycieli wzrosną o 6 procent.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Szkoda tylko, że wynagrodzenia w innych grupach zawodowych nie rosną wcale, albo jak rosną to są to śmieszne pieniądze do tego brutto, co nijak się przekłada na zarobki (realne na rękę), a przez zapowiedzi podwyżek płacy minimalnej do 4000zł brutto, gdzie wiele osób, które nie zarabiają teraz płacy minimalnej nawet tyle nie mają, więc gdy płaca minimalna dobije do tego poziomu, to większość osób w różnych zawodach będzie się zwalniać z pracy, bo nie będą zasuwać za minimalną, przy takiej odpowiedzialności i warunkach pracy. Do tego można powiedzieć, że kłamstwo pisu wyjdzie na jaw, bo nie da się poszerzyć "klasy średniej" w taki sposób, że wszystkim się wyrówna zarobki do tego poziomu, bo wtedy "Ci teraz z klasy średniej" oraz "Ci teraz z klasy niższej" będą na jednym i tym samym, czyli najniższym poziomie, czyli nastąpi spłaszczenie klas i likwidacja "klasy średniej", bo teraz wszyscy będą zarabiać minimum, czyli wszyscy będą "klasą niższą lub najniższą" jak kto woli, bo ceny pójdą tak w górę, że bieda się w społeczeństwie tylko zwiększy, ale takie są skutki nieprzemyślanej polityki nierządu, gdzie Ci ludzie nie mają jakichkolwiek podstaw do zarządzania państwem i wiedzy na temat zachowywania się gospodarki w takich sytuacjach.
PODSUMOWUJĄC
PIS jest OK ! ;)