W Zjednoczonym Królestwie zaczęły się szczepienia na koronawirusa. Do końca grudnia kraj ma podać 800 000 dawek.
Pierwszą osobą, która dostała zastrzyk jest dziewięćdziesięcioletnia Margaret Keenan. Szczepienia oferowane są przez siedemdziesiąt szpitali w Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej. Brytyjski rząd i eksperci już ostrzegli jednak, że droga do normalności nadal jest daleka.
Bezprecedensowy w historii kraju program szczepień rozpoczął się w szpitalu w Coventry. "Dziwne uczucie, ale także wspaniałe. No i cel jest szczytny" - mówiła potem w BBC pani Margaret, która wkrótce świętować będzie 91 urodziny. Jeszcze jeden zastrzyk, za trzy tygodnie, i pochodząca z Irlandii Północnej kobieta będzie mogła liczyć na to, że znów spotka się z wnukami. Historyczną szczepionkę podała May Parsons , imigrantka z Filipin. Radości nie krył minister zdrowia Matt Hancock. "To wygląda na taki drobiazg. prosta rzecz, trwała parę sekund. A jednak to niezwykle ważny moment" - podkreślał polityk w brytyjskiej telewizji publicznej. To początek. Najpierw zastrzyk, produkcji Pfizera i BioNTech, dostaną rezydenci domów opieki, a także osoby się nimi zajmujące, oraz osoby w wieku ponad 80 lat i pracownicy służby zdrowia. Eksperci ostrzegają, że oznaki powrotu do normalności na Wyspach zobaczymy wiosną, a na razie trzeba wciąż zachowywać dystans, myć ręce, ograniczać spotkania i zasłaniać twarz, oczy i nos.
"Szczepionka stopniowo zmieni bardzo, bardzo wiele. Ale podkreślam: stopniowo. Bo cel nie został jeszcze osiągnięty, jeszcze nie pokonaliśmy wirusa. Ważne, by ludzie zrozumieli, że niestety w niektórych częściach kraju liczba zakażeń nadal rośnie. Przykładem jest Londyn" - ostrzegł brytyjski premier, Boris Johnson.
Drugą osobą na świecie, która przyjęła zastrzyk jest liczący 81 lat pan.... William Shakespeare. A według doniesień mediów szczepionkę przyjmie też królowa Elżbieta II, choć nie zostanie potraktowana priorytetowo. Wciąż trwa ustalanie, czy moment ten zostanie upubliczniony, by zachęcić seniorów do szczepienia się.
Bezprecedensowy w historii kraju program szczepień rozpoczął się w szpitalu w Coventry. "Dziwne uczucie, ale także wspaniałe. No i cel jest szczytny" - mówiła potem w BBC pani Margaret, która wkrótce świętować będzie 91 urodziny. Jeszcze jeden zastrzyk, za trzy tygodnie, i pochodząca z Irlandii Północnej kobieta będzie mogła liczyć na to, że znów spotka się z wnukami. Historyczną szczepionkę podała May Parsons , imigrantka z Filipin. Radości nie krył minister zdrowia Matt Hancock. "To wygląda na taki drobiazg. prosta rzecz, trwała parę sekund. A jednak to niezwykle ważny moment" - podkreślał polityk w brytyjskiej telewizji publicznej. To początek. Najpierw zastrzyk, produkcji Pfizera i BioNTech, dostaną rezydenci domów opieki, a także osoby się nimi zajmujące, oraz osoby w wieku ponad 80 lat i pracownicy służby zdrowia. Eksperci ostrzegają, że oznaki powrotu do normalności na Wyspach zobaczymy wiosną, a na razie trzeba wciąż zachowywać dystans, myć ręce, ograniczać spotkania i zasłaniać twarz, oczy i nos.
"Szczepionka stopniowo zmieni bardzo, bardzo wiele. Ale podkreślam: stopniowo. Bo cel nie został jeszcze osiągnięty, jeszcze nie pokonaliśmy wirusa. Ważne, by ludzie zrozumieli, że niestety w niektórych częściach kraju liczba zakażeń nadal rośnie. Przykładem jest Londyn" - ostrzegł brytyjski premier, Boris Johnson.
Drugą osobą na świecie, która przyjęła zastrzyk jest liczący 81 lat pan.... William Shakespeare. A według doniesień mediów szczepionkę przyjmie też królowa Elżbieta II, choć nie zostanie potraktowana priorytetowo. Wciąż trwa ustalanie, czy moment ten zostanie upubliczniony, by zachęcić seniorów do szczepienia się.