Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej, to efekt cynicznej i okrutnej prowokacji ze strony władz w Mińsku.
Minister Michał Dworczyk, który był gościem TVP Info, podkreślił, że celem władz białoruskich jest wywołanie chaosu na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej. Tamtejsze służby umożliwiają nielegalnym imigrantom dotarcie do granicy z Polską czy Litwą i próbują tych cudzoziemców wypychać z Białorusi zmuszając ich do przekraczania granicy.
"Oczywiście tutaj nie ma mowy o jakichkolwiek pozytywnych chęciach czy motywacjach ze strony władz białoruskich. Chodzi o stworzenie pewnego chaosu. Można powiedzieć, że są to działania wręcz hybrydowe" - mówił minister Michał Dworczyk. Dodał również, że działania władz w Mińsku mogą być uzgodnione z Federacją Rosyjską, ponieważ "bez cichego przyzwolenia Moskwy dzisiaj na Białorusi niewiele rzeczy się dzieje”.
Podporucznik Straży Granicznej Anna Michalska powiedziała, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest opanowana. Wojsko Polskie wspólnie ze Strażą Graniczną bierze udział we wzmocnieniu ochrony granicy polsko-białoruskiej. Do tej pory ułożono ponad 100 kilometrów ogrodzenia w pasie granicznym, a w najbliższym czasie ułożone zostanie dodatkowe 50 kilometrów. Ma to stanowić zabezpieczenie przed imigrantami próbującymi nielegalnie przekroczyć granicę Polski z Białorusią.
W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z UE gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów. W pobliżu miejscowości Usnarz Górny na Podlasiu, w pasie rozgraniczającym Polskę i Białoruś, od kilku dni koczuje kilkadziesiąt osób z Bliskiego Wschodu.
Od początku sierpnia odnotowano ponad 2 tysiące prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Straż Graniczna zapobiegła takim próbom w przypadku ponad 1300 osób, a 758 cudzoziemców zostało zatrzymanych i osadzonych w zamkniętych ośrodkach.