Polscy strażacy w Grecji opanowali dwa zarzewia ognia. Polacy wspierają działania gaśnicze w rejonie przedmieścia Aten, temperatura powietrza w okolicy przekracza 40 stopni Celsjusza w cieniu.
W misji bierze udział 149 strażaków i 49 pojazdów.
- Działania są trudne, bo cały czas wybuchają kolejne zarzewia ognia - powiedział młodszy kapitan Łukasz Nowak. - Przy jednej z tych stref doszło do dużego pożaru. Nasi strażacy natychmiast ruszyli do działań.
Dodatkowo w związku z trudną sytuacją na wyspie Rodos na polskich strażakach spoczywa więcej obowiązków. - Strażacy zostali lokalnie częściowo relokowani na wyspę Rodos. Główny ciężar odpowiedzialności za działania gaśnicze obronę całych terenów ciąży na polskim module.
Ogień na greckiej wyspie Rodos wraz z wiatrem rozprzestrzenił się w stronę strefy turystycznej. Ewakuowało się już ponad 30 tysięcy osób, wśród nich są także Polacy.
Zakończyła się ewakuacja polskich turystów z Rodos - informuje w Polskim Radiu wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Akcja ewakuacji prowadzona była w trybie kryzysowym w ścisłej współpracy z greckimi służbami.
- Spora część rodaków została przemieszczona. Niektórzy do innych hoteli, niektórzy do miejsc tymczasowych - mówi Jabłoński.
Polski MSZ poinformował, że według szacunków resortu, na Rodos, na terenach zagrożonych pożarami przebywało 1200 Polaków. Lokalne władze szacują, że na Rodos w tymczasowych schronieniach umieszczono dotychczas około pięciu tysięcy osób. Jednak liczba ewakuowanych osób może sięgać nawet 19 tysięcy.
Paweł Jabłoński zaznaczył także, że polscy turyści, którzy przebywają w Grecji i mogą znaleźć się w strefie pożarów, w pierwszej kolejności powinni kontaktować się z rezydentem biura podróży, które zorganizowało wyjazd.
Ponad dwa i pół tysiąca osób ewakuowano z greckiej wyspy Korfu po wybuchu pożarów. Ogień pojawił się tam w miniony weekend, podobnie jak na popularnej wyspie Eubei. Rząd w Atenach powołał specjalny zespół, który zarządza akcjami ewakuacyjnymi.
- Działania są trudne, bo cały czas wybuchają kolejne zarzewia ognia - powiedział młodszy kapitan Łukasz Nowak. - Przy jednej z tych stref doszło do dużego pożaru. Nasi strażacy natychmiast ruszyli do działań.
Dodatkowo w związku z trudną sytuacją na wyspie Rodos na polskich strażakach spoczywa więcej obowiązków. - Strażacy zostali lokalnie częściowo relokowani na wyspę Rodos. Główny ciężar odpowiedzialności za działania gaśnicze obronę całych terenów ciąży na polskim module.
Ogień na greckiej wyspie Rodos wraz z wiatrem rozprzestrzenił się w stronę strefy turystycznej. Ewakuowało się już ponad 30 tysięcy osób, wśród nich są także Polacy.
Zakończyła się ewakuacja polskich turystów z Rodos - informuje w Polskim Radiu wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Akcja ewakuacji prowadzona była w trybie kryzysowym w ścisłej współpracy z greckimi służbami.
- Spora część rodaków została przemieszczona. Niektórzy do innych hoteli, niektórzy do miejsc tymczasowych - mówi Jabłoński.
Polski MSZ poinformował, że według szacunków resortu, na Rodos, na terenach zagrożonych pożarami przebywało 1200 Polaków. Lokalne władze szacują, że na Rodos w tymczasowych schronieniach umieszczono dotychczas około pięciu tysięcy osób. Jednak liczba ewakuowanych osób może sięgać nawet 19 tysięcy.
Paweł Jabłoński zaznaczył także, że polscy turyści, którzy przebywają w Grecji i mogą znaleźć się w strefie pożarów, w pierwszej kolejności powinni kontaktować się z rezydentem biura podróży, które zorganizowało wyjazd.
Ponad dwa i pół tysiąca osób ewakuowano z greckiej wyspy Korfu po wybuchu pożarów. Ogień pojawił się tam w miniony weekend, podobnie jak na popularnej wyspie Eubei. Rząd w Atenach powołał specjalny zespół, który zarządza akcjami ewakuacyjnymi.