Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

źródło: https://twitter.com/DefenceU
źródło: https://twitter.com/DefenceU
Blisko 15 milionów Ukraińców musiało opuścić swoje domy - wynika ze statystyk ONZ pokazujących konsekwencje dwóch lat pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę.
Oksana Mołczanowa na początku wojny opuściła Chersoń i udała się do Odessy. Wróciła do miasta we wrześniu ubiegłego roku. Jej dom znajduje się w północnej części miasta, więc zdecydowała się na razie pozostać tam z rodziną.

- W naszą dzielnicę uderzyła rakieta balistyczna. Dom się zatrząsł. Wokół pożar, dużo rozbitego szkła z okien. To było przerażające. Ale potem mija dzień lub dwa, wychodzi słońce, ludzie chodzą, samochody jeżdżą, sklepy są otwarte. No i jakoś wszystko wraca do normalności - opowiada mieszkanka Chersonia.

W mieście liczącym przed wojną 300 tysięcy mieszkańców przebywa obecnie niespełna 70 tysięcy osób. Pani Oksana podkreśla, że ci, co zostali, wierzą w Siły Zbrojne Ukrainy.

- Każdy jest trochę zmęczony i słychać to podczas rozmów z ludźmi. Ale oczywiście nie chcemy, by ta wojna uległa zamrożeniu. Nie chcielibyśmy być cały czas na pierwszej linii frontu. Wszyscy mają nadzieję, że nasze wojska dotrą przynajmniej do granic Krymu - podsumowała Oksana Mołczanowa.

W sobotę przypada druga rocznica od rozpoczęcia pełnoskalowej agresji rosyjskiej na Ukrainę.
- W naszą dzielnicę uderzyła rakieta balistyczna. Dom się zatrząsł. Wokół pożar, dużo rozbitego szkła z okien. To było przerażające. Ale potem mija dzień lub dwa, wychodzi słońce, ludzie chodzą, samochody jeżdżą, sklepy są otwarte. No i jakoś wszystko wraca do normalności - opowiada mieszkanka Chersonia.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty