Przewodniczący Rady Europejskiej, Charles Michel dziś w Warszawie na konsultacjach o priorytetach unijnej polityki. Wraz z nim na rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem przylatują szefowie rządów sześciu krajów - Estonii, Finlandii, Grecji, Hiszpanii, Irlandii i Luksemburga.
Szef Rady prowadzi konsultacje strategiczne od jesieni ubiegłego roku, ale tak licznej grupy przywódców w jednym mieście jeszcze nie było.
Prace nad silną i sprawnie działającą Unią powinno się zacząć już teraz - uważa przewodniczący Rady Europejskiej.
- W tym celu po pierwsze musimy wspierać Ukrainę możliwie jak najbardziej, a ponadto musimy rozwijać szybciej nasze zdolności obronne - podkreślił Charles Michel w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką.
Skąd wziąć na to pieniądze, skoro na emisje obligacji obronnych nie ma zgody w Unii? Szef Rady odpowiada, że trzeba postawić na unię rynków kapitałowych i spogląda na Europejski Bank Inwestycyjny, który obecnie nie finansuje projektów obronnych.
Spotkanie w Warszawie, w tak dużym gronie przywódców, może też być okazją do wstępnych rozmów o obsadzie najwyższych stanowisk w Unii. W obecnym układzie nie ma przedstawiciela z Europy Środkowo-Wschodniej.
- Nie chce niczego komentować przed wyborami - powiedział szef Rady Europejskiej, choć przyznał, że uwzględnienie wszystkich krajów przy obsadzie stanowisk, bez stosowania podwójnych standardów, powinno być priorytetem.
Jeśli chodzi o konsultacje strategiczne w sprawie priorytetów unijnej polityki, to Charles Michel przeprowadził je w ubiegłym tygodniu w Wilnie oraz Bukareszcie. Wcześniej był w Berlinie, Kopenhadze, Zagrzebiu i Paryżu. Jutro poleci do Wiednia.
Prace nad silną i sprawnie działającą Unią powinno się zacząć już teraz - uważa przewodniczący Rady Europejskiej.
- W tym celu po pierwsze musimy wspierać Ukrainę możliwie jak najbardziej, a ponadto musimy rozwijać szybciej nasze zdolności obronne - podkreślił Charles Michel w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką.
Skąd wziąć na to pieniądze, skoro na emisje obligacji obronnych nie ma zgody w Unii? Szef Rady odpowiada, że trzeba postawić na unię rynków kapitałowych i spogląda na Europejski Bank Inwestycyjny, który obecnie nie finansuje projektów obronnych.
Spotkanie w Warszawie, w tak dużym gronie przywódców, może też być okazją do wstępnych rozmów o obsadzie najwyższych stanowisk w Unii. W obecnym układzie nie ma przedstawiciela z Europy Środkowo-Wschodniej.
- Nie chce niczego komentować przed wyborami - powiedział szef Rady Europejskiej, choć przyznał, że uwzględnienie wszystkich krajów przy obsadzie stanowisk, bez stosowania podwójnych standardów, powinno być priorytetem.
Jeśli chodzi o konsultacje strategiczne w sprawie priorytetów unijnej polityki, to Charles Michel przeprowadził je w ubiegłym tygodniu w Wilnie oraz Bukareszcie. Wcześniej był w Berlinie, Kopenhadze, Zagrzebiu i Paryżu. Jutro poleci do Wiednia.