Ratownicy medyczni z całego kraju uczcili pamięć zamordowanego przez pacjenta kolegi. O godzinie 17 uruchomili sygnały alarmowe.
"To dla na trudne chwile. Z naszym kolegą pracowaliśmy wiele lat." - mówią ratownicy Dawid Szewczuk i Marcin Ślifirczyk.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w sobotę w Siedlcach. Do mieszkania gdzie odbywała się libacja alkoholowa została wezwana przez mężczyznę z urazem głowy karetka pogotowia. W czasie udzielania mu pomocy, mężczyzna nożem ugodził w klatkę piersiową jednego z ratowników, drugiego zranił w rękę.
Ugodzony nożem ratownik zmarł w szpitalu, drugi poszkodowany ze zranionym nadgarstkiem trafił do szpitala.
Dziś sprawca usłyszał zarzuty, grozi mu dożywocie.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas