Duński rząd przedstawi projekt ustawy pozwalającej właścicielom infrastruktury strategicznej na zestrzeliwanie nieautoryzowanych maszyn. To odpowiedź na kolejny incydent z udziałem niezidentyfikowanych dronów nad duńskim lotniskiem.
Duński minister sprawiedliwości Peter Hummelgaard tłumaczy, że celem ataków hybrydowych jest sianie strachu. Dodał, że zagrożenie tego rodzaju zostanie z Duńczykami na dłużej. Jak zapowiedział, Dania zamierza wzmocnić zdolności do wykrywania i neutralizacji dronów.
Minister obrony Danii Troels Lund Poulsen podkreślił, że za incydentami stoją profesjonalni aktorzy, choć - jak zaznaczył - nie istnieje bezpośrednie militarne zagrożenie dla Danii. Duńskie władze omówią zdarzenia z partnerami w Unii Europejskiej i NATO. Minister Poulsen wyraził przekonanie, że przyszłość przyniesie kolejne podobne zdarzenia o charakterze hybrydowym.
Według szefa duńskiej policji narodowej podobne zdarzenia miały miejsce również w pobliżu obiektów wojskowych. Śledztwo w sprawie wszystkich przypadków jest w toku, a służby apelują do świadków o przekazywanie informacji.
Drony nad lotniskiem Aalborg zauważono około godziny 21.44 czasu lokalnego w rejonie portu lotniczego, który obsługuje zarówno ruch cywilny, jak i wojskowy. Operacje lotnicze zostały zawieszone do godziny czwartej nad ranem w czwartek. Tego samego wieczoru aktywność dronów zgłoszono także w pobliżu lotnisk w Esbjergu, Sonderborgu i Skrydstrup, jednak nie doprowadziło to do ich zamknięcia.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin
