W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosi orzeczenie dotyczące kredytów frankowych. Kilka miesięcy temu opinię w tej sprawie wydał rzecznik generalny Trybunału i była ona korzystna dla frankowiczów.
Trybunał Sprawiedliwości zajął się sprawą po otrzymaniu pytań z Sądu Okręgowego w Warszawie, który domagał się wykładni unijnych przepisów dotyczących niedozwolonych klauzul kredytów frankowych. Sprawę do sądu wnieśli państwo Dziubakowie, którzy zaciągnęli kredyt w złotych, ale przeliczany na franki szwajcarskie.
Domagali się unieważnienia umowy bo uznali, że nieuczciwe są postanowienia dotyczące mechanizmu indeksowania.
Po przeanalizowaniu sprawy rzecznik generalny unijnego Trybunału Sprawiedliwości uznał, że interes i wola kredytobiorcy są najistotniejsze i powinny przeważyć.
Według rzecznika, niedozwoloną klauzulę indeksacyjną należy pominąć w umowie, a pozostałe zapisy pozostawić w mocy. Wtedy kredyty frankowe mogły być przewalutowane na złote, ale oprocentowanie zostałoby utrzymane na poziomie kredytów zaciągniętych w szwajcarskiej walucie.
Jeśli takie też będzie orzeczenie Trybunału, nie będzie to oznaczało automatyzmu, otworzy natomiast frankowiczom drogę do składania pozwów w sądach.