Kołobrzeska policja zatrzymała 64-letniego mężczyznę podejrzanego o molestowanie seksualne 10-letniej dziewczynki.
Funkcjonariuszy wezwała matka dziecka. W poniedziałek wieczorem mężczyzna zabarykadował się w swoim mieszkaniu i nie reagował na wezwania policji. O pomoc poproszono straż pożarną. Strażacy wraz z policją próbowali dostać się do mieszkania z kosza podnośnika. Ostatecznie funkcjonariusze postanowili wyważyć drzwi od mieszkania.
Jeszcze trudniejsze okazało się przewiezienie mężczyzny do komendy ponieważ przed
klatką zgromadził się kilkudziesięcioosobowy, rozwścieczony tłum. O mało nie doszło do linczu. Wszystko miało miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek.
Mężczyzna został aresztowany. Prawdopodobnie w środę usłyszy zarzuty.
Poszkodowana dziewczynka została odwieziona do szpitala, gdzie przechodzi badania.
Jeszcze trudniejsze okazało się przewiezienie mężczyzny do komendy ponieważ przed
klatką zgromadził się kilkudziesięcioosobowy, rozwścieczony tłum. O mało nie doszło do linczu. Wszystko miało miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek.
Mężczyzna został aresztowany. Prawdopodobnie w środę usłyszy zarzuty.
Poszkodowana dziewczynka została odwieziona do szpitala, gdzie przechodzi badania.