W upadłej stoczni szczecińskiej powstaną pierwsze od kilkunastu lat polskie promy - zapowiedział to minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk.
Jak dodał, budowa pierwszego z dwóch promów, które zmówi Polska Żegluga Bałtycka, ma się rozpocząć w drugim kwartale przyszłego roku.
Przetargu na promy jeszcze nie ma, ale jak powiedział minister Gróbarczyk, wiadomo że będą budowane na pochylni Wulkan w zamkniętej stoczni.
- Ponieważ nie ma innego miejsca w Polsce aby tak duży prom dzisiaj wybudować - tłumaczył Marek Gróbarczyk.
Wiadomo też, kto je zbuduje. - Powstało konsorcjum wykonawcze, rola Gryfii jest w nim oczywista i bardzo znacząca - dodał minister gospodarki morskiej.
Oprócz stoczni remontowej Gryfia konsorcjum tworzą Szczeciński Park Przemysłowy, stocznia remontowa z Gdańska i Nauta z Gdyni. Finansowanie mają zapewnić Fundusz Rozwoju oraz bank PKO BP. Kosz dwóch promów szacuje się na 250 milionów euro.
- To będą jednostki o wysokiej wartości dodanej, kilkakrotnie przewyższającej średnią wartość dodaną polskiego eksportu - ocenił wicepremier Mateusz Morawiecki.
Obecny na konferencji wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński podkreślił, że w odbudowie przemysłu stoczniowego pomogą zapowiadane przez rząd inwestycje w infrastrukturę: m.in. dokończenie drogi S3 do Świnoujścia, budowa tunelu w tym mieście, udrożnienie Odry czy budowa obwodnicy Szczecina.
Przetargu na promy jeszcze nie ma, ale jak powiedział minister Gróbarczyk, wiadomo że będą budowane na pochylni Wulkan w zamkniętej stoczni.
- Ponieważ nie ma innego miejsca w Polsce aby tak duży prom dzisiaj wybudować - tłumaczył Marek Gróbarczyk.
Wiadomo też, kto je zbuduje. - Powstało konsorcjum wykonawcze, rola Gryfii jest w nim oczywista i bardzo znacząca - dodał minister gospodarki morskiej.
Oprócz stoczni remontowej Gryfia konsorcjum tworzą Szczeciński Park Przemysłowy, stocznia remontowa z Gdańska i Nauta z Gdyni. Finansowanie mają zapewnić Fundusz Rozwoju oraz bank PKO BP. Kosz dwóch promów szacuje się na 250 milionów euro.
- To będą jednostki o wysokiej wartości dodanej, kilkakrotnie przewyższającej średnią wartość dodaną polskiego eksportu - ocenił wicepremier Mateusz Morawiecki.
Obecny na konferencji wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński podkreślił, że w odbudowie przemysłu stoczniowego pomogą zapowiadane przez rząd inwestycje w infrastrukturę: m.in. dokończenie drogi S3 do Świnoujścia, budowa tunelu w tym mieście, udrożnienie Odry czy budowa obwodnicy Szczecina.