Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Obóz w Auschwitz. Fot. Tomasz Chaciński [Radio Szczecin/Archiwum]
Obóz w Auschwitz. Fot. Tomasz Chaciński [Radio Szczecin/Archiwum]
Kara więzienia za określenie "polskie obozy śmierci" będzie nieskuteczna - uważają prawnicy. Ich zdaniem projekt nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej autorstwa Ministra Sprawiedliwości może nie przynieść pożądanego efektu.
Zakłada on możliwość karania maksymalnie trzema latami więzienia za użycie zwrotu "polskie obozy śmierci". Jak mówił w magazynie "Radio Szczecin na wieczór" radca prawny Szymon Topa ustawa jest ważna, ale konieczne jest też egzekwowanie jej zapisów.

- Na pewno sprawy nie zamknie i wymaga dalej idących działań. Przekonania sądów do tego, żeby to, co stoi u podstaw tej ustawy potem było realizowane również w rozstrzygnięciach - mówi Topa.

Nowe prawo miałoby się tyczyć zarówno Polaków oraz cudzoziemców i to niezależnie od miejsca popełnienia czynu.

- Trudno sobie wyobrazić, aby jakiś kraj zgodził się na wydanie swojego obywatela na podstawie wyroku bazującego na tych przepisach - ocenia Mateusz Mroczek, prawnik z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. - Dość łatwo uznać te przepisy za niezgodne czy sprzeczne z miejscowym porządkiem publicznym. Nieuchronność kary naraża te przepisy na śmieszność i kompromitację.

O wszczęciu postępowania w sprawie sformułowań "polskie obozy śmierci" mieliby decydować prokuratorzy IPN. Według dyrektora generalnego Instytutu Marcina Stefaniaka ustawa może spowodować, że takich określeń będzie mniej. Musi być tylko odpowiednio stosowana.

- Mogę zagwarantować, że Instytut Pamięci Narodowej zrobi wszystko, żeby ona została wprowadzona w sposób właściwy i żebyśmy ten cel za kilka lat osiągnęli - zapewnia Stefaniak.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych interweniuje w sprawie użycia sformułowania "polskie obozy śmierci" średnio 100 razy rocznie.
Jak mówił w magazynie "Radio Szczecin na wieczór" radca prawny Szymon Topa ustawa jest ważna, ale konieczne jest też egzekwowanie jej zapisów.
- Trudno sobie wyobrazić, aby jakiś kraj zgodził się na wydanie swojego obywatela na podstawie wyroku bazującego na tych przepisach - ocenia Mateusz Mroczek, prawnik z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
Według dyrektora generalnego Instytutu Marcina Stefaniaka ustawa może spowodować, że takich określeń będzie mniej. Musi być tylko odpowiednio stosowana.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty