Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Szpital w Białogardzie. Fot. google.pl/maps
Szpital w Białogardzie. Fot. google.pl/maps
Wyniki badań sekcji zwłok wykonane w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie wykazały, że lekarka, która zmarła w czwartej dobie dyżuru w białogardzkim szpitalu, przez dłuższy czas zażywała leki.
Prokuratura gromadzi dokumentację medyczną z przychodni, w których leczyła się kobieta. Sprawdza też, czy kobieta umarła na zawał z przepracowania czy w wyniku choroby.

Informacja o tym, że kobieta zażywała leki, jest bardzo istotna, bo wpływa na bieg śledztwa - mówi Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

- Śledztwo prokuratury białogardzkiej prowadzone jest w sprawie ewentualnego spowodowania zgonu pani doktor przez inne osoby. Rozstrzygnięcie może nastąpić dopiero w sytuacji, gdy ustalimy przyczynę zgonu i co go spowodowało - tłumaczy Gąsiorowski.

Prokuratura nie zakończy śledztwa, dopóki nie pozna przyczyny śmierci. Kobieta pełniła długie dyżury nie tylko w białogardzkim szpitalu, ale także w Opatowie, gdzie pracowała na dyżurze 96 godzin z rzędu.

Być może postępowanie zakończy się w przyszłym miesiącu.

Kobieta zmarła w czwartej dobie dyżuru latem tego roku. O sprawie zrobiło się głośno w całej Polsce. Środowiska medyczne domagały się zmian w przepisach prawa pracy. Kontrole w szpitalach należących do "Centrum Dializa" z Sosnowca wszczął NFZ, Państwowa Inspekcja Pracy i prokuratura.
Relacja Moniki Bielik

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty