Szczecińskie firmy mają zdolności i chęci by wziąć udział w budowie promów dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, które mają powstać na terenie Stoczni Szczecińskiej - deklaruje przedstawiciel Zachodniopomorskiego Klastra Morskiego.
Andrzej Podlasiński dodaje, że rozmowy na temat przyszłej inwestycji już trwają.
- Odbywają się spotkania. Jeszcze nikt konkretów nie zna, bo jeszcze projekt finalny statku nie był przedstawiony. Ale firmy są gotowe i zainteresowane. Jest ciekawy okres, kiedy jest wyjątkowo duża presja na budowę i rozbudowę przemysłu stoczniowego w Szczecinie i wszyscy chętnie by w tym uczestniczyli - mówi Podlasiński.
Wszyscy - czyli 106 firm zrzeszonych w Zachodniopomorskim Klastrze Morskim. Szacuje się, że jeden statek będzie kosztował 100 milionów euro. Jest więc o co walczyć, a pracy będzie sporo - dodaje Podlasiński.
- Dostawy, kontrola, realizacja harmonogramów - to jest potężna robota. Wymagająca do 100-200 ludzi managementu - mówi przedstawiciel Zachodniopomorskiego Klastra Morskiego.
Pierwszy z dwóch promów dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej ma być zbudowany na terenie byłej stoczni szczecińskiej w 2019 roku.
- Odbywają się spotkania. Jeszcze nikt konkretów nie zna, bo jeszcze projekt finalny statku nie był przedstawiony. Ale firmy są gotowe i zainteresowane. Jest ciekawy okres, kiedy jest wyjątkowo duża presja na budowę i rozbudowę przemysłu stoczniowego w Szczecinie i wszyscy chętnie by w tym uczestniczyli - mówi Podlasiński.
Wszyscy - czyli 106 firm zrzeszonych w Zachodniopomorskim Klastrze Morskim. Szacuje się, że jeden statek będzie kosztował 100 milionów euro. Jest więc o co walczyć, a pracy będzie sporo - dodaje Podlasiński.
- Dostawy, kontrola, realizacja harmonogramów - to jest potężna robota. Wymagająca do 100-200 ludzi managementu - mówi przedstawiciel Zachodniopomorskiego Klastra Morskiego.
Pierwszy z dwóch promów dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej ma być zbudowany na terenie byłej stoczni szczecińskiej w 2019 roku.