Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Fot. Weronika Łyczywek [Radio Szczecin]
Nie ma miejsc do parkowania, są za to lawinowo zakładane blokady - skarżą się studenci Wydziału Filologicznego na Uniwersytecie Szczecińskim. Tymczasem ogromny parking kampusu przy Alei Piastów jest zamknięty.
Samochody parkują wzdłuż ulicy Sowińskiego przy uczelni. To - według studentów - powoduje, że patrole Straży Miejskiej pojawiają się tam bardzo często.

Studenci opowiadają o swoich kłopotach z parkowaniem.

- Codziennie jest taka sytuacja: parkują na początku ulicy i idą, po kolei spisują wszystkie samochody. - Zostałem zholowany; wracając z zajęć widziałem jak mój samochód odjeżdża, kosztowne i bolesne doświadczenie: 550 zł. - Mamy piękny parking, przyszykowany, ale niestety, dziwnym trafem, nie można z niego korzystać. - Tu nawet nie ma się gdzie zatrzymać, bo nigdzie nie ma miejsc - mówią studenci.

Rzeczniczka szczecińskiej Straży Miejskiej, Joanna Wojtach tłumaczy jednak, że interwencje strażników odbywają się według harmonogramu opublikowanego w internecie.

- Działania Straży Miejskiej nie są wymierzone przeciwko braci studenckiej. Będąc studentem jednak nie można łamać prawa. Liczba interwencji jednak przeraża, od 1 stycznia na ulicy Sowińskiego to ponad 150 interwencji, które zakończyły się wystawieniem 72 mandatów karnych - argumentuje Joanna Wojtach.

Problemu by nie było, gdyby studenci i wykładowcy mogli korzystać z parkingu przy kampusie. Ten jest jednak zamknięty, bo firma budowlana nie wywiązała się z umowy i nie uzyskała pozwolenia na użytkowanie terenu.

- Władze uczelni skierowały wniosek do prezydenta Szczecina o czasowe umożliwienie samochodom parkowania wzdłuż ulicy Sowińskiego - informuje rzeczniczka Uniwersytetu Szczecińskiego, Julia Poświatowska.

Odpowiedzi na pismo jednak nie ma. Wykonawca parkingu ma czas do końca kwietnia na otrzymanie pozwolenia na użytkowanie terenu.
Studenci opowiadają o swoich kłopotach: - Codziennie jest taka sytuacja: parkują na początku ulicy i idą, po kolei spisują wszystkie samochody. - Zostałem zholowany; wracając z zajęć widziałem jak mój samochód odjeżdża, kosztowne i bolesne doświadczenie:
Joanna Wojtach: - Działania Straży Miejskiej nie są wymierzone przeciwko braci studenckiej. Będąc studentem jednak nie można łamać prawa. Ilość interwencji jednak przeraża, od 1 stycznia na ulicy Sowińskiego to ponad 150 interwencji, które zakończyły się
Julia Poświatowska: - Władze uczelni skierowały wniosek do prezydenta Szczecina o czasowe umożliwienie samochodom parkowania wzdłuż ulicy Sowińskiego.

Dodaj komentarz 1 komentarz

"Rzeczniczka szczecińskiej Straży Miejskiej, Joanna Wojtach tłumaczy jednak, że interwencje strażników odbywają się według harmonogramu opublikowanego w internecie". Co za bzdura! Przez 5 lat jak studiuje jakiejkolwiek służby omijają tą ulicę szerokim łukiem, a Pani rzecznik będzie w żywe oczy kłamać. I jeśli ktokolwiek z Straży Miejskiej śledzi ten portal to proszę przekazać Pani rzecznik, że kłamać trzeba umieć. Strażnicy po zapytaniu dlaczego ciągle kontrolują to miejsce i wlepiają mandaty na prawo i lewo informują: obywa się to po telefonicznych zgłoszeniach o niewłaściwym parkowaniu. Jeśli chcecie wciskać kity to chociaż przeszkolcie swoich pracowników by wciskali ten sam. A fakt, że kontrole na tej ulicy okazały się bardzo lukratywne nie ma nic do rzeczy, że zlatujecie się jak rekiny do ławicy ryb? Droga Redakcjo, jeśli zainteresuje was ten temat, to proszę zapytajcie Panią rzecznik dlaczego z działek przy Mieszka I ( ok. 500 m. od Sowińskiego) stale unosi się dym z palonych śmieci? Nie można normalnie funkcjonować, ani otworzyć okna bo wszędzie cuchnie spalenizną. Nie wspominając już o ciągłych interwencjach Straży Pożarnej, bo tępi działkowcy nie potrafią zapanować nad płomieniami i podpalają sobie altanki. Straż Miejska może godzinami filować na Sowińskiego by studentom wlepiać mandaty, ale prawdziwym problemem 500 m. dalej nie ma już komu się zająć? Róbcie tak dalej a Straż Miejska z pewnością "zyska" w oczach mieszkańców. Nie pozdrawiam cieciów z SM.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty