Ludźmi ideologicznie skrzywionymi nazwał poseł Sławomir Nitras władze IPN, które wnioskują o zmianę nazw szczecińskich ulic: Obrońców Stalingradu i 26 Kwietnia. Wniosek w tej sprawie IPN przesłał do Rady Miejskiej w Szczecinie.
- To, że IPN próbuje zmieniać nazwę Obrońców Stalingradu i wprowadzać nazwisko pana Dmowskiego czy zmieniać datę 26 kwietnia, kiedy Niemcy stracili kontrolę nad Szczecinem i nazywać się ulicą Anny Walentynowicz jest ideologiczną interwencją państwa PiS i ograniczeniem kompetencji szczecińskiego samorządu - podkreślał Sławomir Nitras.
Z kolei poseł Norbert Obrycki uważa, że lepszym pomysłem na nazwy ulic są nazwiska byłych ministrów z resortu spraw wewnętrznych.
- Taką osobą jest pomnikowa postać, Jerzy Zimowski, który działał w Szczecinie i był współpracownikiem drugiej pomnikowej postaci, Andrzeja Milczanowskiego, który przez wiele lat, w rządzie Tadeusza Mazowieckiego był podsekretarzem stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych - zauważył Norbert Obrycki.
Andrzej Milczanowski był jednym z liderów szczecińskiego podziemia antykomunistycznego. Po 1990 roku został szefem UOP, a potem ministrem spraw wewnętrznych. Do historii przeszedł ujawniając współpracę premiera Józefa Oleksego z sowieckim wywiadem, a także za sprawą inwigilacji prawicy - przez dawnych funkcjonariuszy SB - skupionej wokół braci Kaczyńskich.
Z kolei poseł Norbert Obrycki uważa, że lepszym pomysłem na nazwy ulic są nazwiska byłych ministrów z resortu spraw wewnętrznych.
- Taką osobą jest pomnikowa postać, Jerzy Zimowski, który działał w Szczecinie i był współpracownikiem drugiej pomnikowej postaci, Andrzeja Milczanowskiego, który przez wiele lat, w rządzie Tadeusza Mazowieckiego był podsekretarzem stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych - zauważył Norbert Obrycki.
Andrzej Milczanowski był jednym z liderów szczecińskiego podziemia antykomunistycznego. Po 1990 roku został szefem UOP, a potem ministrem spraw wewnętrznych. Do historii przeszedł ujawniając współpracę premiera Józefa Oleksego z sowieckim wywiadem, a także za sprawą inwigilacji prawicy - przez dawnych funkcjonariuszy SB - skupionej wokół braci Kaczyńskich.
Sławomir Nitras: - To, że IPN próbuje zmieniać nazwę Obrońców Stalingradu i wprowadzać nazwisko pana Dmowskiego czy zmieniać datę 26 kwietnia, kiedy Niemcy stracili kontrolę nad Szczecinem i nazywać się ulicą Anny Walentynowicz jest ideologiczną interwenc