Transparent o tej treści zawisł na płocie stadionu przy ulicy Twardowskiego podczas meczu z Arką Gdynia. Kibice w ten sposób solidaryzują się z kobietą zatrzymaną po spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz.
Pani Joanna jest oskarżona o pomoc kibicom, którzy pod flagą przygotowywali się do odpalenia rac. Na meczu była pierwszy raz. Trafiła na noc do policyjnej izby zatrzymań. Reporter Radia Szczecin zapytał kibiców o ich ocenę całej sprawy.
- Bardzo miły gest, ale wszystko rozbija się o zachowanie policji. Spokojnych ludzi traktują jak pseudokibiców! - Najważniejsze jednak jest, że prócz transparentu, prócz pokazania pani Joannie solidarności kibiców, jest pokazanie tego, że kibice są z innymi ludźmi, którzy po meczu z Sandecją mieli problemy. Ta pomoc nie ogranicza się do wsparcia, ale też do konkretnej pomocy prawnej. To jest najważniejsze, że oni nie zostali sami - mówili kibice Pogoni.
Swoją pomoc dwóm osobom zatrzymanym za ''trzymanie sektorówki'' zadeklarował prezes Pogoni Szczecin - Jarosław Mroczek. Pani Joanna czeka na rozprawę. Grozi jej dwuletni zakaz stadionowy i minimum 2 tys. zł grzywny.
- Bardzo miły gest, ale wszystko rozbija się o zachowanie policji. Spokojnych ludzi traktują jak pseudokibiców! - Najważniejsze jednak jest, że prócz transparentu, prócz pokazania pani Joannie solidarności kibiców, jest pokazanie tego, że kibice są z innymi ludźmi, którzy po meczu z Sandecją mieli problemy. Ta pomoc nie ogranicza się do wsparcia, ale też do konkretnej pomocy prawnej. To jest najważniejsze, że oni nie zostali sami - mówili kibice Pogoni.
Swoją pomoc dwóm osobom zatrzymanym za ''trzymanie sektorówki'' zadeklarował prezes Pogoni Szczecin - Jarosław Mroczek. Pani Joanna czeka na rozprawę. Grozi jej dwuletni zakaz stadionowy i minimum 2 tys. zł grzywny.