Oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji i Chin były poseł Samoobrony ze Szczecina wyszedł na wolność. Mateusz Piskorski, czyli obecny lider prorosyjskiej partii Zmiana, za kratami spędził trzy lata.
Po wpłaceniu poręczenia majątkowego w kwocie 200 tysięcy złotych opuścił warszawski areszt. Pieniądze na konto sądu przelali działacze Zmiany.
Polityk ma zakaz opuszczania kraju, zakaz kontaktu z nieprzesłuchanymi do tej pory świadkami i dozór policji.
Mateusz Piskorski oprócz bycia posłem Samoobrony pracował też na Uniwersytecie Szczecińskim. Został zatrzymany w maju 2016 roku przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Warszawie. Spędził w areszcie dwa lata bez aktu oskarżenia.
Zdaniem prokuratury, swoim działaniem na rzecz rosyjskiego i chińskiego wywiadu osiągnął spore korzyści majątkowe. Sam Piskorski nie przyznaje się do winy.
Polityk ma zakaz opuszczania kraju, zakaz kontaktu z nieprzesłuchanymi do tej pory świadkami i dozór policji.
Mateusz Piskorski oprócz bycia posłem Samoobrony pracował też na Uniwersytecie Szczecińskim. Został zatrzymany w maju 2016 roku przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Warszawie. Spędził w areszcie dwa lata bez aktu oskarżenia.
Zdaniem prokuratury, swoim działaniem na rzecz rosyjskiego i chińskiego wywiadu osiągnął spore korzyści majątkowe. Sam Piskorski nie przyznaje się do winy.