Wierni z diecezji szczecińsko-kamieńskiej najrzadziej chodzą na niedzielne msze święte - tak wynika z najnowszych badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.
Naukowcy podają, że co czwarty katolik w naszym regionie regularnie chodzi do kościoła. Na ten temat rozmawiali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
- W najbliższych miesiącach okaże się czy jest to postępująca tendencja spadkowa - mówił teolog doktor Piotr Goniszewski z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Pytanie czy osoby, które już chodzą, to są osoby, które faktycznie chodzą, bo mają taką potrzebę; chodzą, ponieważ czują przywiązanie do instytucji Kościoła i do wiary chrześcijańskiej, czy jest tu jeszcze jakaś grupa, która powoli będzie się wykruszać ze wspólnoty Kościoła.
- Te wyniki nie wnoszą niczego do wiedzy o polskiej religijności - podkreślał ksiądz profesor Andrzej Kobyliński, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. - Podchodzę do tych badań z lekkim dystansem, ponieważ te badania uwzględniają tak naprawdę jedynie nasze obrzędy i uczestniczenie w tych obrzędach, natomiast z tych badań kompletnie nic nie wynika, co ludzie sądzą o religii i w co tak naprawdę wierzą.
Obok diecezji szczecińsko-kamieńskiej, najrzadziej na niedzielne msze święte chodzą również wierni z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz łódzkiej.
Najliczniej do kościołów chodzą wierni z diecezji tarnowskiej - aż 71 procent.
- W najbliższych miesiącach okaże się czy jest to postępująca tendencja spadkowa - mówił teolog doktor Piotr Goniszewski z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Pytanie czy osoby, które już chodzą, to są osoby, które faktycznie chodzą, bo mają taką potrzebę; chodzą, ponieważ czują przywiązanie do instytucji Kościoła i do wiary chrześcijańskiej, czy jest tu jeszcze jakaś grupa, która powoli będzie się wykruszać ze wspólnoty Kościoła.
- Te wyniki nie wnoszą niczego do wiedzy o polskiej religijności - podkreślał ksiądz profesor Andrzej Kobyliński, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. - Podchodzę do tych badań z lekkim dystansem, ponieważ te badania uwzględniają tak naprawdę jedynie nasze obrzędy i uczestniczenie w tych obrzędach, natomiast z tych badań kompletnie nic nie wynika, co ludzie sądzą o religii i w co tak naprawdę wierzą.
Obok diecezji szczecińsko-kamieńskiej, najrzadziej na niedzielne msze święte chodzą również wierni z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz łódzkiej.
Najliczniej do kościołów chodzą wierni z diecezji tarnowskiej - aż 71 procent.
- W najbliższych miesiącach okaże się czy jest to postępująca tendencja spadkowa - mówił teolog doktor Piotr Goniszewski z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Dodaj komentarz 3 komentarze
najlepiej to wprowadzić podatek kościelny!
Kto wierzy - ten płaci, a w zamian ma wszystko za free: śluby, chrzty, pogrzeby. Bez żadnego "co łaska, ale nie mniej niż pińcet!"
Wtedy faktycznie wierzący mogliby się faktycznie policzyć.
A tak? ŚCIEMA. Pozoranctwo.
No, ale klechy na takie coś nie pójdą, bo to by oznaczało ZAMKNIĘCIE KORYTA
Bo Szczecin i Zachodniopomorskie oraz Lubuskie to ostoja komunistów. To oni tworzyli tu państwo i nowego obywatela. Wystarczy poczytać marksistę Jana Nowaka i jego komentarze. Większość Szczecinian ma takie właśnie zdanie, uważa się za lepszych i bardziej Europejskich, oświeconych, ale nie przekłada się to na życie bo Szczecin i region to skansen gospodarczy i moralny. Raczej wszędzie miernota, egzaminy w szkołach, wsie ruiny a sam Szczecin zarządzany tak, że za kilka lat Lublin będzie go przewyższał.
@Lorrd - masz rację, szanowny Lordzie.
Na ten przykład komuniści zamknęli stocznię.
PiS natomiast obiecał stocznię odbudować i budować w niej statki.
Obiecał i oszukał.
PiS prezentuje moralne dno i faktycznie robi z naszego regionu skansen gospodarczy topiąc kasę na Podlasiu i Lubelszczyźnie