Na nocnym niebie możemy obserwować pierwszy w tym roku liczne spadające gwiazdy związane z rojem Kwadrantydów, którego maksimum przypada właśnie najbliższej nocy.
Rój Kwadrantydów po raz pierwszy został zaobserwowany około 1825 roku i prawdopodobnie jest związany z planetoidą 2003 RH1, która ma średnicę kilku kilometrów i okrąża Słońce raz na 5,5 roku.
W trakcie maksimum roju Kwadrantydów, przy dobrych warunkach będziemy mogli zobaczyć nawet około 120 tak zwanych spadających gwiazd na godzinę. Radiant, a więc punkt w którym - jak się wydaje - pojawiają się bolidy, znajduje się na pograniczu gwiazdozbiorów Wolarza, Herkulesa i Smoka, na północnym niebie. Widowisko najlepiej oglądać w możliwie najciemniejszym miejscu, z daleka od sztucznych świateł.
W piątek przypada maksimum roju Kwadrantydów. Związane z nim tak zwane spadające gwiazdy, jednak już w mniejszej liczbie, będą widoczne na nocnym niebie do 7 stycznia.
W trakcie maksimum roju Kwadrantydów, przy dobrych warunkach będziemy mogli zobaczyć nawet około 120 tak zwanych spadających gwiazd na godzinę. Radiant, a więc punkt w którym - jak się wydaje - pojawiają się bolidy, znajduje się na pograniczu gwiazdozbiorów Wolarza, Herkulesa i Smoka, na północnym niebie. Widowisko najlepiej oglądać w możliwie najciemniejszym miejscu, z daleka od sztucznych świateł.
W piątek przypada maksimum roju Kwadrantydów. Związane z nim tak zwane spadające gwiazdy, jednak już w mniejszej liczbie, będą widoczne na nocnym niebie do 7 stycznia.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek