Już niedługo niemieckie hotele przestaną funkcjonować - mówi prezydent Świnoujścia. Janusz Żmurkiewicz po rozmowach z burmistrz Heringsdorfu Laurą Marisken wie, że niemieckie wyspy, w tym Uznam są zamykane i ściśle kontrolowane w związku z pandemią koronawirusa.
- To zmniejsza ryzyko zachorowań w mieście - podkreśla Żmurkiewicz. - Decyzją rządu, nastąpiła blokada wszystkich wysp niemieckich, czyli wyspa Uznam jest również blokowana, jeśli chodzi o przyjazd turystów z Niemiec na wyspę i to spowodowało, że hotele za moment przestaną funkcjonować i to spowoduje, że nasi mieszkańcy pracujący w tych hotelach nie będą musieli codziennie tam dojeżdżać.
W tej sprawie włodarze Świnoujścia i Heringsdorfu są w stałym kontakcie.
Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz prosił o pomoc Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie przejścia granicznego Świnoujście-Garz. Część mieszkańców kurortu pracuje w przygranicznych, niemieckich miejscowościach i regularnie podróżuje między Polską a Niemcami.
To przejście otwarte dla podróżujących, dla mieszkańców Świnoujścia, którzy wracają z pracy z Ahlbecku czy Heringsdorfu. Prezydent Świnoujścia interweniował w sprawie tego przejścia. Janusz Żmurkiewicz wysłał list do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Samorząd szuka rozwiązań, żeby kontrole na przejściu były bardziej rygorystyczne. Teraz kontrole są podobne jak na przejściu w Kołbaskowie. Są funkcjonariusze Straży Granicznej, Policji, strażacy, którzy kontrolują wjeżdżających na teren Polski. Sprawdzają temperaturę ciała i dokumenty potwierdzające, że osoby wracają z pracy do domu.