57 procent Polaków popiera weto, jeśli budżet Unii Europejskiej miałby być powiązany z tzw. praworządnością.
Tak wynika z sondażu opublikowanego przez Dziennik Gazetę Prawną. Goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór" byli zaskoczeni rezultatami badania.
Profesor Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, że wyniki nie pokrywają się z sympatiami politycznymi Polaków.
- To jest powyżej poparcia partii rządzącej obecnie. To jest zaskakujące, że według tego sondażu, ta sprawa nie została potraktowana czysto partyjnie, tak jak większość spraw, o które pytamy Polaków - mówi Biskup.
Doktor Marcin Zaborowski z Katedry Badań nad Polityką Uczelni Łazarskiego uważa, że duży wpływ na rezultat mają media publiczne oraz uproszczenie przekazu w tej sprawie samych polityków.
- Rzeczywistość polityczna wygląda w ten sposób, że to nie jest tak, że będzie oznaczać automatycznie dostęp do całej sumy, która dla Polski jest dostępna. To będzie związane też z przepisami mówiącymi o przestrzeganiu praworządności - tłumaczy Zaborowski.
Premier Mateusz Morawiecki wysłał listy do liderów Unii Europejskiej, w których poinformował, że Polska nie zgadza się na projekt rozporządzenia warunkującego wypłacanie unijnych pieniędzy od przestrzegania zasad praworządności i zagroził, że Polska zawetuje całość ustaleń.
Do ustalenia budżetu potrzebna jest jednomyślność wszystkich członków UE. Eksperci podkreślają, że do tej pory kwestia budżetu jest elementem gry politycznej.
Profesor Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, że wyniki nie pokrywają się z sympatiami politycznymi Polaków.
- To jest powyżej poparcia partii rządzącej obecnie. To jest zaskakujące, że według tego sondażu, ta sprawa nie została potraktowana czysto partyjnie, tak jak większość spraw, o które pytamy Polaków - mówi Biskup.
Doktor Marcin Zaborowski z Katedry Badań nad Polityką Uczelni Łazarskiego uważa, że duży wpływ na rezultat mają media publiczne oraz uproszczenie przekazu w tej sprawie samych polityków.
- Rzeczywistość polityczna wygląda w ten sposób, że to nie jest tak, że będzie oznaczać automatycznie dostęp do całej sumy, która dla Polski jest dostępna. To będzie związane też z przepisami mówiącymi o przestrzeganiu praworządności - tłumaczy Zaborowski.
Premier Mateusz Morawiecki wysłał listy do liderów Unii Europejskiej, w których poinformował, że Polska nie zgadza się na projekt rozporządzenia warunkującego wypłacanie unijnych pieniędzy od przestrzegania zasad praworządności i zagroził, że Polska zawetuje całość ustaleń.
Do ustalenia budżetu potrzebna jest jednomyślność wszystkich członków UE. Eksperci podkreślają, że do tej pory kwestia budżetu jest elementem gry politycznej.