Nie milkną echa skandalicznego filmu nagranego w Szczecinie i opublikowanego przez youtubera - "Kamerzystę". Widać na nim jak poniża i zachęca do wykonywania upokarzających czynności niepełnosprawnego intelektualnie chłopaka.
To nie jest nowe zjawisko, ono się jedynie przeniosło do internetu - mówiła w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" Anna Miotk z firmy Polskie Badania Internetu.
- Jeżeli pamiętamy zjawisko przemocy szkolnej, czy nawet to, że byli jacyś nielubiani koledzy, nad którymi klasa się znęcała na różne sposoby..., to jest właśnie to, tylko przeniesione do internetu. Problemem jest dużo większa skala tego zjawiska. Do tego: w tej konkretnej sytuacji problemem jest nieświadomość tego wykorzystanego chłopaka - podkreśliła.
Karać należy wszystkich, którzy biorą w tym udział; patostreamerów, widzów, operatorów, wszystkich - dodaje prawnik Artur Wdowczyk specjalizujący się w sprawach związanych z mediami.
- Jeżeli nie będziemy tego robić, to zjawisko będzie narastało. To jest banalna w gruncie rzeczy - z punktu widzenia prawnego - sytuacja; ktoś popełnia przestępstwo, bije kogoś, po drugie: chwali się tym za pośrednictwem kogoś, kto udostępnia ten kanał. Wszyscy są wydawcami. Nie może być takiej sytuacji, że osoba, czy firma, która korzysta na popełnionym przestępstwie, będzie zarabiała - zaznaczył.
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie, a kontrowersyjny filmik został już usunięty z serwisu internetowego.
- Jeżeli pamiętamy zjawisko przemocy szkolnej, czy nawet to, że byli jacyś nielubiani koledzy, nad którymi klasa się znęcała na różne sposoby..., to jest właśnie to, tylko przeniesione do internetu. Problemem jest dużo większa skala tego zjawiska. Do tego: w tej konkretnej sytuacji problemem jest nieświadomość tego wykorzystanego chłopaka - podkreśliła.
Karać należy wszystkich, którzy biorą w tym udział; patostreamerów, widzów, operatorów, wszystkich - dodaje prawnik Artur Wdowczyk specjalizujący się w sprawach związanych z mediami.
- Jeżeli nie będziemy tego robić, to zjawisko będzie narastało. To jest banalna w gruncie rzeczy - z punktu widzenia prawnego - sytuacja; ktoś popełnia przestępstwo, bije kogoś, po drugie: chwali się tym za pośrednictwem kogoś, kto udostępnia ten kanał. Wszyscy są wydawcami. Nie może być takiej sytuacji, że osoba, czy firma, która korzysta na popełnionym przestępstwie, będzie zarabiała - zaznaczył.
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie, a kontrowersyjny filmik został już usunięty z serwisu internetowego.
- Jeżeli pamiętamy zjawisko przemocy szkolnej, czy nawet to, że byli jacyś nielubiani koledzy, nad którymi klasa się znęcała na różne sposoby..., to jest właśnie to, tylko przeniesione do internetu. Problemem jest dużo większa skala tego zjawiska. Do tego: w tej konkretnej sytuacji problemem jest nieświadomość tego wykorzystanego chłopaka - podkreśliła.
- Jeżeli nie będziemy tego robić, to zjawisko będzie narastało. To jest banalna w gruncie rzeczy - z punktu widzenia prawnego - sytuacja; ktoś popełnia przestępstwo, bije kogoś, po drugie: chwali się tym za pośrednictwem kogoś, kto udostępnia ten kanał. Wszyscy są wydawcami. Nie może być takiej sytuacji, że osoba, czy firma, która korzysta na popełnionym przestępstwie, będzie zarabiała - zaznaczył.
Dodaj komentarz 2 komentarze
NIE karać a edukowanie. I jako zadośćuczynienie film o tym jak to nie fajnie być poniży. Film o zrozumieniu aby pokazać co dobre bo ludzie się zapominają
Jak najbardziej karać łotrów. Nie ma lepszej formy edukacji dla degenerata, jak nieuchronna kara. Wymiar jest mniej istotny. Najistotniejsza jest nieuchronność kary.