Nie popiera słów lidera swojej partii, ale jej nie opuści. Marcin Bedka z Konfederacji w ten sposób mówi o słowach Janusza Korwin-Mikkego.
Chodzi o wypowiedź sprzed kilku dni: "Więzienia są pełne mężczyzn, którzy w normalnym kraju podbijaliby świat, Afrykę, Azję, podbijali Marsa. Może by zgwałcili jakąś Murzynkę, Marsjanki to by nie zgwałcili, bo ich nie ma."
Bedka zapewniał w "Rozmowach pod krawatem", że nie identyfikuje się z tymi słowami, ale w partii pozostanie, bo jest tam wiele osób z którymi dzieli poglądy.
- Nie jestem fanem tłumaczenia się ze słów prezesa Janusza Korwin-Mikkego. W partii jest nie tylko on, jest bardzo wiele osób z którymi współpracuje mi się bardzo dobrze. Przekaz, który jest naszym programem, jest mi odpowiadający - mówi Bedka.
Bedka zapewnił, że prywatnie Korwin-Mikke ma zupełnie inny stosunek do kobiet, niż wynika to z jego publicznych wypowiedzi.
Bedka zapewniał w "Rozmowach pod krawatem", że nie identyfikuje się z tymi słowami, ale w partii pozostanie, bo jest tam wiele osób z którymi dzieli poglądy.
- Nie jestem fanem tłumaczenia się ze słów prezesa Janusza Korwin-Mikkego. W partii jest nie tylko on, jest bardzo wiele osób z którymi współpracuje mi się bardzo dobrze. Przekaz, który jest naszym programem, jest mi odpowiadający - mówi Bedka.
Bedka zapewnił, że prywatnie Korwin-Mikke ma zupełnie inny stosunek do kobiet, niż wynika to z jego publicznych wypowiedzi.